Wszelkiego rodzaju działalność w internecie rozwija się w bardzo szybkim tempie. W związku z tym wirtualna przestrzeń jest bardzo łakomym kąskiem, również dla władz państw. Swego czasu Węgrzy wpadli na pomysł opodatkowania przesyłu danych w internecie. Jak łatwo się domyślić, plany wywołały sprzeciw obywateli i nie obyło się bez szeregu protestów. Dzisiaj poinformowano, że rząd Viktora Orbana ugiął się pod presją społeczną i postanowił odłożyć wprowadzenie nowego podatku.

BBC informuje, iż opracowany przez węgierski rząd projekt zakładał pobieranie opłat od każdego gigabajta przesyłanych przez internet danych, w wysokości 150 forintów (ok. 49 eurocentów). Protestujący przeciwko nowym regulacjom kwestionowali zasadność nakładania obciążeń podatkowych, ale również wyrażali obawy dotyczące ograniczania wolności słowa oraz dostępu do informacji. Po fali protestów partia rządząca Fidesz zaproponowała wprowadzenie do projektu poprawek, które ustanawiałyby górną granicę podatku telekomunikacyjnego na przesył danych na poziomie 700 forintów dla klientów detalicznych i 5 tys. forintów dla firm.

Przygotowywaną ustawę potępiła również Unia Europejska. Rzecznik Komisji Europejskiej Ryan Heath powiedział, że proponowany podatek był „zły z zasady”, gdyż z racji swej istoty wiązał się z działaniami ograniczającymi wolność lub pobieraniem opłat nieuzasadnionych interesem ekonomicznym czy społecznym Węgier. To nie pierwsza krytyka Komisji pod adresem rządu Orbana. Wcześniej negatywnie wypowiadała się ona na temat propozycji konstytucyjnych zmian, które miały umożliwić polityczną dominację rządzącej partii Fidesz.

Decyzja Orbana o odłożeniu wprowadzenia podatku od przesyłu danych wywołała zadowolenie protestujących oraz… zdziwienie opozycji i analityków. Okazało się bowiem, że premier jest bardziej elastyczny, niż wcześniej sądzono. Orban podkreślił, że rząd uznawał podatek za „kwestię natury technicznej”, ale naród węgierski zareagował na niego strachem, dlatego też postanowiono wsłuchać się w głos obywateli. W związku z tym na styczeń zapowiedziano krajowe konsultacje w tej sprawie.