Trwający kryzys finansowy, oprócz oczywistych skutków ekonomicznych, będzie miał także wyjątkowo negatywny efekt w postaci naruszenia zaufania do wielu podstawowych instytucji życia gospodarczego.

Kryzys poważnie nadszarpnął zaufanie przede wszystkim do banków. Casus Lehman Brothers stał się pożywką dla formułowania wielu teorii spiskowych, w których bankierzy jawili się jako zorganizowana grupa ludzi manipulująca realną gospodarką w celu osiągnięcia osobistych korzyści. Ludzie wierzący w takie funkcjonowanie świata i rolę banków otrzymali właśnie kolejny argument na poparcie swoich poglądów.

W Anglii wybuchł właśnie skandal na tle manipulowania przez bank Barclays stawką LIBOR. Okazało się, że Barclays przekazywał fałszywe dane, które służyły do ustalania oprocentowania pożyczek międzybankowych (czyli właśnie LIBOR). LIBOR jest wskaźnikiem, który do tej pory był ustalany na podstawie danych otrzymywanych od kilkunastu największych banków świata. Określały one swoje koszty pożyczek w 10‒ciu walutach na okresy od 1 dnia do 1 roku. Na tej podstawie ustalano wysokość stawek LIBOR. Dlaczego to jest takie ważne? Otóż, stawka LIBOR to podstawa dla setek milionów transakcji finansowych zawieranych na całym świecie. Stosuje się ją wszędzie tam, gdzie w grę wchodzą umowy, transakcje czy pożyczki w różnych walutach. Przeciętny „zjadacz chleba” ma z nimi najczęściej do czynienia przy zaciąganiu kredytów hipotecznych. Każdy kto ma kredyt zaciągnięty w obcej walucie wie, że wysokość miesięcznej raty w dużej mierze zależy właśnie od wysokości stawki LIBOR.

Władze banku Barclays zostały już wprawdzie ukarane rekordową grzywną w wysokości 265 milionów funtów za wpływanie na wysokość stawki LIBOR, ale cała sprawa stała się zaczątkiem dyskusji nad zmianą zasad jej ustalania.

Propozycje idą w kierunku poddania procesu ustalania stawki LIBOR bardziej formalnym rygorom opartym na rzeczywistych danych z gospodarki, a nie na dowolnych rekomendacjach udzielanych przez banki. Proponowane jest także ustalenie ścisłych procedur według których przebiegać będzie proces ustalania wysokości LIBOR. Ponadto, proces ustalania stawki LIBOR ma być poddany kontroli ze strony niezależnej komisji powoływanej spośród członków agend rządowych odpowiedzialnych za kontrolę instytucji finansowych. Rozważane jest także zastąpienie wskaźnika LIBOR innymi wskaźnikami, przynajmniej w niektórych rodzajach transakcji, które do tej pory opierały się na tym wskaźniku. Nie ma natomiast planów‒bo i takie głosy się podniosły‒aby całkowicie zlikwidować LIBOR. Taki krok poczyniłby bowiem jeszcze większe szkody, niż dotychczasowe manipulacje wysokością wskaźnika. Oznaczałoby to bowiem konieczność renegocjacji wszystkich umów opartych na Liborze, w tym również wszystkich umów o kredyty hipoteczne.

Skandal z ustalaniem stawki LIBOR niewątpliwie odsłonił kolejne pokłady patologii w szeroko rozumianym sektorze finansowym. Paradoksalnie jednak fakt, iż skandal ten ujrzał światło dzienne dowodzi również tego, iż istnieją pewne mechanizmy kontrolne, które prędzej czy później prowadzą do przerwania nielegalnego procederu.