Pilot wycieczek, rezydent czy stewardesa to zawody, które kojarzą się z branżą turystyczną. Jednak nie wszyscy zarabiający dzięki wczasowiczom i podróżnym trudnią się tradycyjnymi pracami. Serwis CNN przygotował listę najdziwniejszych zawodów, których istnienie może niejednego zaskoczyć. Oto kilka z nich.

Kontroler ruchu lotniczego wpisuje się w standardowe wyobrażenia dotyczące pracy na lotnisku. Inaczej jest z pracą… kontrolera ruchu zwierząt. Okazuje się jednak, że zatrudnienie takiej osoby jest koniecznością w przypadku lotniska w Zurychu. Ponieważ pasy startowe i wieża kontroli lotów znajdują się na terenie, przez który przechodzą bobry i jelenie, ktoś musi zadbać o to, by ruch zwierząt przebiegał sprawnie i nie zakłócał pracy lotniska.

Nie mniej zdumiewająca jest praca „powietrznej niani”. Narodowy przewoźnik Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Etihad Airways, wprowadził dwa lata temu program opieki nad dziećmi podczas lotów, który polega na tym, że grupa specjalnie wyszkolonych stewardów i stewardes dba o dobre samopoczucie najmłodszych pasażerów. Dzięki zabawie z nianią, dzieci mają w czasie podróży samolotem czuć się nie tylko komfortowo, ale i wyjątkowo.

Słoneczny dzień nad morzem lub oceanem bywa okazją do nauki surfingu. O ile praca instruktora surfingu nikogo nie dziwi, o tyle prowadzenie lekcji surfingu dla psów wydaje się zajęciem co najmniej nietypowym. Tymczasem Teevan McManus pracuje w ten sposób od 10 lat. Do zaoferowania klientom usługi nauki surfingu dla psów zainspirował go jego własny czworonożny przyjaciel – Murphy, który towarzyszył Teevanowi podczas zabawy na falach. Gdy surfer spróbował postawić psa na desce, przekonał się, że Murphy również potrafi „łapać” fale.

Z przedstawionych przykładów wynika, że nawet najbardziej nietypowe zajęcia mogą być źródłem dochodu. Jednak największą sztuką jest znaleźć się w odpowiednim miejscu i czasie, aby  za wykonanie oryginalnych prac ktoś zechciał zapłacić…