Wczoraj w finale futbolowej Ligi Mistrzów zmierzyły się dwie drużyny z wieloletnią historią. Jednak ani Real Madryt, ani Juventus nie są tym klubem piłkarskim, który może pochwalić się tytułem najbardziej wartościowego w Europie. Należy on bowiem do Manchesteru United, wycenionego przez firmę KPMG na kwotę 3,09 mld euro. W pierwszej trójce rankingu znaleźli się również hiszpańscy giganci – wspomniany wcześniej Real Madryt i FC Barcelona.

Jak informuje BBC, w badaniu wzięto pod uwagę 32 kluby. Ich wartość była szacowana na podstawie praw do transmisji, rentowności, popularności, potencjału sportowego oraz własności stadionu. W pierwszej dziesiątce zestawienia dominują kluby z Wielkiej Brytanii – jest ich aż 6. Drugi w rankingu Real Madryt wyceniono na 2,97 mld euro, trzecią Barcelonę – na 2,76 mld euro. Czwarte miejsce zajął Bayern Monachium (2,44 mld euro), piąte – Manchester City (1,97 mld euro), szóste – Arsenal (1,95 mld euro), siódme – Chelsea (1,59 mld euro), ósme – Liverpool (1,33 mld euro), dziewiąte – Juventus (1,21 mld euro), a dziesiąte – Tottenham (1,01 mld euro).

Autor raportu Andrea Sartori z KPMG podkreśla, że wartość biznesu związanego z piłką nożną wzrosła w ciągu ostatniego roku. Wśród powodów takiej sytuacji podaje m.in. boom na transmisje meczów i związaną z tym sprzedaż praw, internacjonalizację działań handlowych klubów, inwestycje we własne, nowoczesne obiekty oraz bardziej zrównoważone praktyki zarządzania. Jeśli chodzi o wartość sprzedaży praw medialnych prym wiedzie angielska Premier League, ale o uwagę fanów z całego świata walczą również inne duże ligi, które konsekwentnie realizują obrane w tym obszarze strategie.

W tym roku do pierwszej dziesiątki zestawienia weszły Juventus i Tottenham Hotspur. Ten drugi zepchnął z zeszłorocznej dziesiątej pozycji Paris Saint-Germain. O ile rankingowi przewodzi brytyjski Manchester United, o tyle Hiszpania była jedynym krajem, z którego aż dwa kluby osiągnęły wartość powyżej 2 mld euro. Co ważne, w raporcie pod uwagę brano dane z sezonów 2014/2015 i 2015/2016. Ciekawe czy w przyszłym roku pierwsza trójka zestawienia będzie wyglądała inaczej, czy tegoroczni laureaci po prostu zamienią się miejscami…