Błędy na linii produkcyjnej zdarzają się nawet największym przedsiębiorstwom. Ich wykrycie skutkuje tym, że firma musi wycofać z rynku partię zagrożoną usterkami. O ile są to samochody, meble, czy sprzęty gospodarstwa domowego, posiadacze wadliwych towarów powinni jak najszybciej zgłosić się do producenta. Tym razem jednak sprawa dotyczy… słodyczy.

W styczniu jeden z niemieckich amatorów Snickersów odkrył, że zamiast pysznych orzeszków jego batonik kryje w sobie kawałek plastiku. Ustalono, że nietypowy baton został wyprodukowany w fabryce Marsa na południu Holandii. Jak donosi BBC, rzecznik prasowy holenderskiego oddziału spółki poinformował, że nie ma pewności, czy problem dotyczy pojedynczego przypadku czy też większej liczby słodyczy, w związku z czym Mars zdecydował się wycofać z rynku wszystkie smakołyki, co do których istnieje podejrzenie, że zawierają plastik.

Mars jest jednym z największych przedsiębiorstw spożywczych na świecie, a w jego ofercie znajduje się 29 marek, wśród których warto wymienić M&M’s, Galaxy, Twix, Bounty i Maltesers. Spółka jest również producentem gum do żucia Wrigley i ryżu Uncle Ben’s Rice. W ubiegłym roku Mars osiągnął przychody na wysokim poziomie, bo aż 33 miliardów dolarów. Na równie wysokim poziomie spółka zareagowała na zaistniałą sytuację. Klienci z 55 krajów, głównie europejskich, są proszeni o uważne sprawdzenie, czy zakupione przez nich batoniki Mars, Milky Way i Snickers nie pochodzą z podejrzanej partii.

Równocześnie spółka zapewniła, że problem dotyczy wyłącznie słodyczy wyprodukowanych w holenderskiej fabryce. Mars nie poinformował natomiast ani o liczbie batoników, które mają zostać wycofane ze sprzedaży, ani o kosztach przeprowadzenia całej akcji.