Wszyscy, którzy kiedykolwiek poszukiwali pracy wiedzą, że listy wymaganych od kandydata cech i kwalifikacji zdają się nie mieć końca. Wyższe wykształcenie, znajomość dwóch języków obcych, prawo jazdy kategorii B oraz doświadczenie w danej branży czy na konkretnym stanowisku, są mile widziane niemal w każdym przypadku. Istnieją jednak takie umiejętności, które przydadzą się nie tylko w późniejszej pracy czy na rozmowie kwalifikacyjnej, ale również w staraniach o umówienie się na nią. Mowa o umiejętnościach społecznych, przejawiających się m.in. w łatwości nawiązywania kontaktu z innymi ludźmi.  

Ciekawy artykuł na ten temat ukazał się na łamach CNN Money. Przywołano w nim historię Joshua’y Wolfe’a, który dostał pracę dzięki, zdawałoby się niezobowiązującej, pogawędce przy maszynie z napojami. Wolfe zagadnął mężczyznę, który czekał z nim w kolejce. Pytanie dotyczyło sytuacji w branży i firmy, z której logo koszulkę miał na sobie ów mężczyzna. Okazało się, że zagadnięty człowiek pracował jako menadżer regionalny we wspomnianej organizacji. Miła pogawędka przy maszynie doprowadziła do zaproszenia Wolfe’a na rozmowę o pracę i w ten sposób został on częścią firmy Aaron.

Takie sytuacje nie należą do rzadkości. Okazuje się bowiem, że kompetencje społeczne są obecnie najważniejszym czynnikiem w otrzymaniu i zatrzymaniu pracy. A przynajmniej tak dowodzi naukowiec z Harvard University przekonując, że pracodawcy szukają ludzi, którzy potrafią pracować w zespole i właściwie komunikować się. Profesor David Deming z Harvard Graduate School of Education, autor artykułu „The Growing Importance of Social Skills in the Labor Market” podkreśla, iż pracodawcy są nawet skłonni zapłacić więcej kandydatom o rozwiniętych umiejętnościach społecznych. W trakcie prowadzonych badań zaobserwował bowiem, iż – niezależnie od zajmowanego stanowiska – osoby takie zarabiają więcej. To dobra wiadomość dla kobiet, które mogą bardziej skorzystać z tego trendu, gdyż mają lepiej rozwinięte umiejętności komunikacyjne.

Nie oznacza to jednak, że tzw. kompetencje twarde są bezużyteczne. Na wielu rynkach widać obecnie zwiększone zainteresowanie edukacją w ramach nauk ścisłych, czego przejawem jest wysoki odsetek osób aplikujących np. na studia inżynierskie czy inne związane z nowymi technologiami. Jednak nawet od absolwentów tych kierunków wymaga się więcej, a mianowicie nie tylko wiedzy technicznej, ale również zdolności do pracy w grupie nad rozwiązywaniem konkretnych problemów. A bez odpowiednio rozwiniętych umiejętności społecznych, będzie to praktycznie niemożliwe.