Hewlett-Packard zapowiedział częstsze kontrole warunków pracy u swoich dostawców w Chinach. Celem nadzoru będzie ograniczenie zatrudnienia młodzieży – uczniów i studentów. Nowe standardy, które zamierza wprowadzić HP, są jednymi z najbardziej rygorystycznych w branży i są efektem rosnącego zainteresowania amerykańskiej spółki warunkami pracy w zagranicznych fabrykach.

Dostawcy współpracujący z Hewlett-Packard będą podlegali częstszym kontrolom i będą zobowiązani do natychmiastowej realizacji zaleceń amerykańskiej korporacji. Z piątkowego oświadczenia HP wynika, że zaostrzone wymagania wobec chińskich dostawców są odpowiedzią na wzrost nadużyć w zakresie zatrudniania uczniów i studentów. Coraz częściej młodzi, nawet nieletni pracownicy są zatrudniani w chińskich fabrykach za pośrednictwem agencji pracy i pod pozorem czasowego stażu są zmuszani do pracy. Dokumenty potwierdzające legalność zatrudnienia w wielu przypadkach są podrabiane, a „praktykanci” wbrew swojej woli nie mogą opuścić fabryki.

Tego rodzaju proceder wykorzystywania uczniów i studentów służy chińskim producentom dostosowaniu się do krótkoterminowych wzrostów produkcji. Zgodnie z nowym zarządzeniem HP, wszelka praca na rzecz korporacji musi być dobrowolna, a młodzież zatrudniana przez dostawców musi mieć możliwość rezygnacji z pracy w dowolnym momencie. Co więcej, czas zatrudnienia młodych będzie ograniczony, a wykonywana przez nich praca musi być związania z ich podstawowym obszarem nauki. Dodatkowo fabryki będą mogły przyjmować jedynie określoną liczbę studentów, przestrzegając regulacji prawnych dotyczących wieku młodych pracowników.

W zeszłym roku działania w podobnym zakresie podjął Apple, dołączając do Fair Labor Association – stowarzyszenia zajmującego się promowaniem przestrzegania prawa pracy, które kontroluje warunki pracy w chińskich fabrykach. Miejmy nadzieję, że determinacja amerykańskich korporacji znajdzie przełożenie na poprawę sytuacji nie tylko najmłodszych pracowników.