Kiedy niemalże dwa lata temu Google ogłaszało debiut swojego nowego produktu–Google Glass, czyli interaktywnych okularów, wielu sądziło, że może to być urządzenie, które swoją popularnością dorówna smartfonom czy tabletom. Dziś już wiemy, że tak się nie stało. Najnowsze oświadczenie Google, że od przyszłego tygodnia wstrzymuje sprzedaż Google Glass, nie pozostawia w tym względzie żadnych wątpliwości.

Okulary Google Glass po raz pierwszy zostały komercyjnie udostępnione amerykańskim programistom w 2013 roku w ramach programu Explorer. Ich koszt wynosił 1500 USD. Wkrótce nowy produkt Google mógł nabyć każdy Amerykanin, a w lecie zeszłego roku weszły one na rynek w Wielkiej Brytanii. Okulary Google Glass swoim wyglądem przypominały nakładkę na tradycyjne okulary. Urządzenie wyświetlało użytkownikowi na miniaturowym ekranie nad prawy okiem przydatne mu w danej chwili informacje, a ponadto mogło nagrywać filmy wideo czy wykonywać zdjęcia. Pierwsze recenzje były entuzjastyczne, a Robert Scoble–znany bloger zajmujący się nowinkami technicznymi, dał się nawet w nich sfotografować pod prysznicem. Okazało się jednak, że urządzenie nie zdobyło takiej popularności jakie jego twórcy się spodziewali. Wielu użytkowników Google Glass szybko się nim zmęczyło i rozczarowało brakiem postępów w rozszerzaniu jego funkcjonalności. Dodatkowo, użytkownicy urządzenia zaczęli mieć problemy z jego swobodnym użytkowaniem w miejscach publicznych. Niektóre bary czy restauracje wprowadziły bowiem zakaz wnoszenia Google Glass w obawie przed naruszaniem prywatności innych gości. Jak mówi Rory Cellan–Jones cyt. “powodem małej popularności Google Glass może być także fakt, iż ludzie je noszący wyglądają po prostu … głupio”.

Decyzja Google, przynajmniej formalnie, nie oznacza końca projektu Google Glass. Jak tłumaczą przedstawiciele producenta cyt. „firma nadal czuje się zobowiązana do pracy nad koncepcją Google Glass, niemniej jednak nie będzie już to to samo urządzenie co obecnie”. Symbolem nowego podejścia do problemu ma być fakt, iż pracą nad nową wersją Google Glass zajmie się specjalnie wydzielony z Google zespół po przewodnictwem Ivy Ross. Zespół otrzyma dużą autonomię, czego wyrazem jest to, że formalnie stworzy on odrębną od Google firmę. Zdaniem komentatorów to może być dobre posunięcie, gdyż prace nad nową wersją Google Glass będą mogły się toczyć w ciszy i bez presji związanej z koniecznością ukończenia prac w z góry nakazanym terminie.

Czy przyjęte przez Google rozwiązanie to rzeczywiście „nowe otwarcie”, którego efektem będzie nowy Google Glass odnoszący triumfy rynkowe. Czy jednak jest to „ciche” wygaszenie nieudanego produktu, o którym wkrótce wszyscy zapomnimy?