W zeszłym roku firma Google przedstawiła innowacyjny produkt, którego sprzedaż ma być przełomem na rynku elektronicznym. Wspomniany gadżet to specjalne okulary pełniące funkcję osobistego komputera. Można je mieć zawsze przy sobie, a co najważniejsze obsługiwać bez pomocy rąk.

Możliwości okularów Glass są ogromne, ale producentom spędza sen z powiek ich bardzo poważna wada. Korzystając z nich wygląda się jak… cyborg. A to budzi spore zastrzeżenia potencjalnych klientów, w szczególności interesujących się modą pań. To skłoniło zespół Google do zwrócenia się o pomoc do znawców mody. Efektem wspólnych starań ma być funkcjonalny gadżet i stylowy dodatek w jednym.

Póki co produkt Glass to okulary z umieszczonymi z boku elementami elektronicznymi, które mocno rzucają się w oczy. Oprawki nie są zaopatrzone w soczewki, ale firma pracuje już nad wersją przeciwsłoneczną, a nawet z wbudowanymi szkłami korekcyjnymi. Gadżet umożliwia robienie zdjęć i nagrywanie filmów, a także przesyłanie ich znajomym, pisanie maili, przeglądanie treści internetowych i korzystanie z translatorów językowych. Wszystko przy pomocy komend głosowych. Okulary łączą się z Internetem za pośrednictwem sieci wi-fi lub przez bluetooth komunikujący je z telefonem komórkowym właściciela. Urządzenie reaguje kiedy użytkownik mówi, dotyka oprawki lub obraca głowę.

Okulary mają łączyć w sobie różne produkty Google, bardziej użyteczne tuż przed oczami użytkownika, niż w jego komputerze czy telefonie. Na przykład najnowsza wersja umożliwia określenie kierunku poruszania się dzięki połączeniu z serwisem Google Maps, uprzedza o zbliżającym się spotkaniu lub o korkach w mieście dzięki Google Now. Pozwala także na przeprowadzenie rozmowy wideo w Google Hangouts.

Problemem pozostaje jednak kwestia stylowości okularów. Zespół Google postawił sobie za punt honoru połączenie modnego wyglądu i komfortu użytkownika. Początkowo wersja miała czarny kolor, gdyż uznano to za najbardziej elegancką opcję. Później jednak zaczęto dodawać inne kolory, pasujące do różnych typów urody. Podobno firma zwróciła się do spółki Warby Parker zajmującej się sprzedażą okularów w sieci, o pomoc w zaprojektowaniu modnych oprawek. Jak dotąd obie firmy odmówiły komentarza w tej sprawie.

Oprócz domniemanej współpracy z Warby Parker, Google poczyniło też inne kroki w celu zbliżenia się do świata mody. Podczas zeszłorocznego Fashion Week na pokazie Diane von Furstenberg modelki nosiły kolorowe wersje okularów, a sama projektantka nagrała przy ich pomocy film zza kulis. Według najnowszych doniesień w planie jest również otwarcie sklepów umożliwiających przymierzenie okularów.

Do tej pory możliwość wypróbowania gadżetu mieli tylko pracownicy Google, a także grupa deweloperów zajmujących się oprogramowaniem. Teraz rozpoczęto werbowanie ochotników pragnących zapoznać się z tą technologią. Wystarczy być pełnoletnim Amerykaninem i do środy w maksimum 50 słowach opisać na Google+ lub na Twitterze, co można zrobić przy pomocy tych okularów. Jeśli zostanie się szczęśliwym wybrańcem, trzeba będzie zapłacić 1500 dolarów i odebrać gadżet w Nowym Jorku, San Francisco lub Los Angeles.

Jak widać Google nie spoczywa na laurach i ciągle poszukuje możliwości rozwoju działalności, nie bojąc się przy tym eksperymentowania. Co ważne, firma nie zapomina o obecnych oraz potencjalnych odbiorcach produktów i usług, tylko próbuje sprostać ich, coraz wyższym, wymaganiom. Ciekawe czy Google przyciągnie swoją ofertą konsumentów bardziej skupionych na modzie niż na elektronice. Kto wie, może w 2014 roku okulary Glass staną się stylowym hitem równie pożądanym jak torebki Louis Vuitton czy buty marki Jimmy Choo…