Za ponad 950 mln euro hiszpański bank CaixaBank kupił swojego rodzimego konkurenta Banca Civica, co pod względem posiadanego kapitału pozwoliło mu zająć pozycję lidera hiszpańskiej bankowości.

Fuzja ta jest po części wynikiem wprowadzenia przez hiszpański rząd nowych regulacji prawnych, które mają na celu zachęcenie mniejszych banków, z których wiele ucierpiało po pęknięciu banki spekulacyjnej na rynku nieruchomości, do łączenia się w większe podmioty. Jest to próba przyspieszenia naturalnych procesów rynkowych, które tak czy inaczej postepują. Dobrym przykładem jest przejęty właśnie Banca Civica, który sam powstał z połączenia czterech mniejszych regionalnych banków i kas oszczędnościowych.

Po fuzji CaixaBank będzie dysponował rzeszą 14 milionów klientów, jego aktywa wyniosą ok. 340 mld euro, depozyty klientów 179 mld euro, a wartość udzielonych pożyczek 231 mld euro. Planuje się, iż proces łączenia obu banków zakończy się w trzecim kwartale br. i przyniesie ok. 540 mln euro oszczędności do 2014 roku.

Ważnym efektem planowanej fuzji jest stworzenie nowego podmiotu, który będzie wyraźnie dominował na tradycyjnie nieufnej wobec wielkich instytucji finansowych hiszpańskiej prowincji. CaixaBank zostanie liderem bankowości w Katalonii, Andaluzji, Nawarze, na Balearach i na Wyspach Kanaryjskich. Jak stwierdzili przedstawiciele banku „fuzja jest milowym krokiem w przebudowie hiszpańskiego systemu bankowego, z której wyłoni się lider sektora finansowego o silnej pozycji zarówno w centrach finansowych jak i na prowincji. To z kolei przyczyni się do rozwoju gospodarczego kraju i przezwyciężenia słabych wyników gospodarczych Hiszpanii”.

Jakby na potwierdzenie tych słów, hiszpański bank centralny wydał we wtorek komunikat, potwierdzając obawy o powrót recesji w gospodarce. Produkcja przemysłowa w ostatnim kwartale 2011 roku spadła o 0,3%. Dużym problemem pozostaje także 23% bezrobocie ‒ najwyższe w UE.

W tej sytuacji reforma systemu bankowego daje nadzieję do wygenerowania pozytywnych impulsów dla borykającej się z trudnościami hiszpańskiej gospodarki.