W ubiegłym tygodniu indyjski sąd patentowy zaskoczył korporacje farmaceutyczne, wydając orzeczenie, w którym nakazał niemieckiemu gigantowi – firmie Bayer – umożliwienie sprzedaży zamiennika innowacyjnego leku przeciwrakowego. Z jednej strony taka decyzja sądu narusza stabilność indyjskiego sektora farmaceutycznego, a z drugiej eksponuje rozbieżność między misją producentów leków a rynkowymi realiami ich działalności.

Pomimo, że stosowany w leczeniu raka wątroby i nerek Nexavar chroniony jest patentami, sąd uznał, że Bayer ma obowiązek udostępnić lek indyjskim pacjentom. Według Sapny Palla, prawniczki firmy Kaye Scholer reprezentującej koncerny farmaceutyczne w postępowaniach patentowych, takie orzeczenie narusza zaufanie do indyjskiego systemu patentowego i na długo opóźni rozwój tamtejszego rynku farmaceutyków. Firmy, takie jak Bayer, Alexion Pharmaceuticals czy Pfizer, nieustannie tworzą nowe preparaty, testując ich skuteczność i bezpieczeństwo stosowania, jednak tylko co dziesiąta próba kończy się sukcesem. W związku z tym przychody ze sprzedaży zarejestrowanych leków muszą być na tyle wysokie, by pokryć koszty zarówno trafionych, jak i nieudanych eksperymentów – równocześnie stanowi to zachętę do inwestowania w kolejne badania, zaś patenty są gwarancją tego, że beneficjentami zysków ze sprzedaży innowacyjnych leków będą firmy, które opracowały ich receptury.

Z kolei Natco Pharma, firma produkująca generyk Nexavaru, uważa, że lek jest nieosiągalny dla indyjskich pacjentów. Zgodnie z informacjami przekazywanymi przez Knowledge Ecology International, organizację działającą na rzecz zwiększania dostępu krajów rozwijających się do najnowszej medycyny, koszt rocznego leczenia Nexavarem szacowany jest na 69 tysięcy dolarów. Jest to suma ponad czterdzieści razy większa od przeciętnego dochodu osiąganego w Indiach, tymczasem cena oferowana przez Natco Pharma to 177 dolarów miesięcznie. Warto dodać, że koszt rocznej kuracji Nexavarem w USA wynosi od 80 do 96 tysięcy dolarów, a pacjenci pokrywają jedynie nieznaczną część kosztów leczenia, gdyż większość wydatków pokrywa państwo i firmy ubezpieczeniowe. Niestety nie wszystkie kraje mają tak rozbudowany system opieki zdrowotnej.

Międzynarodowe koncerny farmaceutyczne deklarują, że ich rolą jest między innymi udostępnianie drogich preparatów stosowanych w leczeniu rzadkich chorób w krajach rozwijających się. Firmy te próbują zachęcać rządy do refundowania kosztów leczenia pojedynczych pacjentów, którzy będą mieli szansę skorzystać z osiągnięć medycyny krajów wysokorozwiniętych. Jest to też sposób na rozwiązanie dylematu: leczyć czy zarabiać. Póki co Bayer odwołuje się od decyzji indyjskiego sądu.

 

Źródło: www.forbes.com