Współczesne czasy i warunki rynkowe wymagają od pracodawców, ale również od pracowników, większej elastyczności. Przejawia się ona między innymi w dostosowywaniu godzin pracy do potrzeb personelu, ale również pewną dowolnością w kwestii miejsca wykonywania obowiązków. Coraz więcej osób pracuje zdalnie, bardzo rzadko pojawiając się w siedzibie firmy. Z kolei duża część pracowników kształtuje swój czas pracy tak, by było możliwe udane łączenie życia zawodowego z prywatnym.

Koncepcja tzw. anywhere office (tłum. biuro gdziekolwiek) wpisuje się z jednej strony w coraz bardziej rosnący trend elastycznej siły roboczej, z drugiej natomiast w rozumienie pracy nie jako miejsca, do którego się idzie, a rzeczy jakie się ma do wykonania. Jak podkreśla Nancy Martini, prezes i dyrektor zarządzający PI Worldwide, firmy dostarczającej rozwiązania z zakresu zarządzania zasobami ludzkimi, „elastyczna siła robocza może zaoferować ogromny potencjał wzrostu w szczególności małym i średnim przedsiębiorstwom”. Dzięki takiemu podejściu do kształtowania struktury i zasad zatrudnienia, firmy „zyskają dostęp do większej liczby utalentowanych pracowników, zwiększą ich efektywność eliminując konieczność dojazdów, a także wydajność całej organizacji, jednocześnie zmniejszając ogólne koszty zarządzania”.

Jak w pełni wykorzystać ogromny potencjał elastycznej siły roboczej? Wprowadzając w organizacji zmiany technologiczne i kulturowe. Kilka rad w tym obszarze opublikowano na łamach portalu dla przedsiębiorców Inc.com. Konieczne jest zapewnienie odpowiedniej infrastruktury technologicznej, tak by pracownicy mogli zdalnie wykonywać swoje obowiązki. Należy zatem korzystać z takich rozwiązań jak cloud computing (przetwarzanie danych w chmurze), dzięki którym cały zespół zyskuje dostęp do potrzebnej zawartości z dowolnego miejsca i dowolnego urządzenia. Przede wszystkim jednak, przedsiębiorstwo musi zatrudnić ludzi, którzy pasują – charakterologicznie i ideologicznie – do tej koncepcji. Praca elastyczna nie jest bowiem dla wszystkich.

Morag Barrett, założyciel i dyrektor zarządzający SkyeTeam, międzynarodowej firmy specjalizującej się w konsultacjach z zakresu HR i przywództwa uważa, iż dla sprawnego funkcjonowania przedsiębiorstwa opartego na koncepcji anywhere office, niezbędny jest wysoki poziom zaufania. Jego zdaniem tworzenie kultury organizacyjnej wspierającej elastyczną siłę roboczą przebiega w czterech etapach. Pierwszy stanowi określenie jasnych celów i oczekiwań, a zatem wskazanie co, kiedy i przez kogo powinno być zrobione, aby każdy pracowników miał świadomość za co jest odpowiedzialny. Kolejny to skuteczna komunikacja, dzięki której cały personel posiada dostęp do najświeższych informacji. Trzecim etapem jest zwoływanie spotkań rozproszonych pracowników, ale tylko wtedy, kiedy rzeczywiście jest coś ważnego do przekazania. Ostatni krok stanowi budowanie ducha zespołu – ludziom należy stworzyć okazje na poznanie się, dzielenie się swoimi doświadczeniami (zarówno osobistymi, jak i zawodowymi) i wspólne świętowanie sukcesów.