Trwający ponad siedem miesięcy proces osiągania zgody pomiędzy udziałowcami a założycielem Della, zakończył się decyzją o pożegnaniu spółki z parkietem NASDAQ. Na spotkaniu zorganizowanym w miniony czwartek, akcjonariusze w głosowaniu przyjęli ofertę wykupu spółki przez Michaela Della i Silver Lake Management za kwotę blisko 25 miliardów dolarów.

Jak informowaliśmy na początku tego roku, Michael Dell przedstawił propozycję wykupu przedsiębiorstwa, które od 25 lat jest notowane na NASDAQ, utrzymując, że dzięki takiemu rozwiązaniu, możliwe będzie wdrożenie nowej strategii, która zapewni spółce długookresową stabilność. Początkowo inwestorzy z dużą niechęcią odnieśli się do pomysłu założyciela przedsiębiorstwa, przekonując, że zaoferowana przez niego i jego partnerów suma jest znacznie zaniżona. Zwłaszcza Carl Icahn, jeden z najbardziej wpływowych inwestorów, przekonywał, że udziały spółki są warte 14 dolarów za akcję.

W efekcie termin głosowania nad propozycją Michaela Della był kilkakrotnie przesuwany, a rozstrzygające porozumienie zostało osiągnięte dopiero przed kilkoma dniami. W rezultacie udziały spółki zostaną wykupione za 13,88 dolarów za akcję, na które złoży się 13,75 dolarów stanowiących cenę akcji i 12 centów specjalnej dywidendy. Rada dyrektorów spółki zadecydowała także, że 22 października tego roku zostanie wypłacona inwestorom dywidenda kwartalna w wysokości 8 centów. Ostateczne pożegnanie Della z NASDAQ zakończy się przed trzecim kwartałem przyszłego roku fiskalnego.

Spółka nie będzie już zobowiązana publikować swoich wyników finansowych i – co najbardziej cieszy założyciela – nie będzie koncentrowała się na kwartalnych rezultatach, lecz na osiąganiu pięcioletnich lub nawet dziesięcioletnich celów. W wywiadzie dla CNBC, Michael Dell podkreślił, że spółka będzie też mogła swobodnie realizować nową strategię, zakładającą inwestycje, by „lepiej służyć swoim klientom”.