W ostatnim czasie wiele pisze się o start-upach. Także na naszych łamach pojawiło się już dużo artykułów na ten temat, gdyż zakładamy, iż spora część naszych Czytelników myśli o założeniu własnego biznesu, a także pozyskaniu funduszy na zainicjowanie działalności. Dzisiejszy wpis dotyczy tego, czego lepiej nie mówić potencjalnym inwestorom, a konkretnie jakie, wypowiedziane przez poszukującego wsparcia zdania, są w stanie przekreślić szanse na sfinansowanie nawet najlepszego pomysłu biznesowego. O czterech stwierdzeniach, które mogą zabić start-up opowiedział w wywiadzie dla magazynu TIME biznesmen Seth Talbott.

Poniżej prezentujemy zestawienie najbardziej zabójczych zwrotów przy staraniu się o fundusze.

Nie mamy konkurencji
W świecie biznesu przyjmuje się, że na każdy pomysł, na który potencjalnie wpadniemy, przed nami wpadł już ktoś inny. A jeśli na rynku nie ma lidera to znaczy, że jest ku temu bardzo dobry powód. Zatem aby uniknąć kompromitacji przed potencjalnymi inwestorami, bądź sceptyczny i ostrożny w wyrażaniu sądów na temat wyjątkowości opracowanego przez siebie rozwiązania. Szukaj informacji, badaj, analizuj, aż dotrzesz do tego, dlaczego poprzednie inwestycje w tym obszarze zakończyły się niepowodzeniem.

Nikt nie jest w stanie nas skopiować
Wypowiadając to zdanie pokazujesz albo niewiedzę, albo arogancję. A to stanowi poważne ostrzeżenie dla inwestorów. Jeśli jesteś twórcą małego start-upu z branży technologicznej, GE, Amazon, Microsoft czy HP skopiują Twoje rozwiązanie w… weekend. Z kolei patenty są drogie i nie zawsze opłacalne.

Inwestycja w naszą firmę zwróci się w ciągu roku
Inwestorzy nie oczekują szybkich zysków i stają się bardzo podejrzliwi, jeśli Twoje prognozy dotyczące rentowności będą wykraczać poza branżowe normy. Przewidywania finansowe zazwyczaj nie są idealnie trafione, jednak pokazują np. czy jesteś w stanie prawidłowo oszacować koszty.

Jesteśmy tańsi
Niższa cena rzadko wystarcza, aby zdetronizować lidera i wyróżnić się wśród konkurencji. Ponadto nowi przedsiębiorcy rzadko mają odpowiednią orientację co do rzeczywistych kosztów prowadzenia inicjowanej działalności gospodarczej. A to oznacza, że tak naprawdę nie wiedzą, czy będą tańsi. Postaw się w pozycji inwestora – co jest bardziej atrakcyjne – inwestowanie w taniość czy w produkt/usługę premium?