Niebawem odpowiedzi na tytułowe pytanie będą musieli regularnie udzielać celebryci w Stanach Zjednoczonych. Urzędnicy chcą, aby użytkownicy serwisów społecznościowych mieli jasność co do tego, czy materiały publikowane przez gwiazdy są związane z ich rzeczywistymi preferencjami, czy też wynikają ze współpracy z daną marką czy przedsiębiorstwem.

Na łamach naszego serwisu można znaleźć wiele artykułów na temat znaczenia zaangażowania znanych sportowców, aktorów czy muzyków dla sukcesu marketingowego różnych marek. Z perspektywy przedsiębiorstw zasługi celebrytów są nieocenione, jednak z perspektywy klientów – rola gwiazd nie zawsze jest jednoznaczna. Siła oddziaływania niewymuszonego przekazu jest zupełnie inna w porównaniu do publikacji sponsorowanych postów, zaś użytkownicy mediów społecznościowych zwykle nie są informowani o charakterze wpisu.

Problem ten zainteresował Federalną Komisję Handlu, ponieważ – jak podaje BBC – zgodnie z regulacjami każdy, kto promuje markę musi wyraźnie poinformować odbiorców o swoich ewentualnych biznesowych bądź rodzinnych powiązaniach z nią. Przepisy te dotyczą zarówno agencji reklamowych, jak i celebrytów, użyczających swojego wizerunku w celach promocyjnych.

Grupa Public Citizen przeprowadziła w ubiegłym roku własne dochodzenie, z którego wynika, że ponad 110 gwiazd mających znaczny wpływ na opinię publiczną nie podaje wymaganych informacji na temat swoich relacji z przedsiębiorstwami, których nazwy i produkty pojawiają się w ich postach publikowanych w serwisach społecznościowych. Jedną z nich jest Kim Kardashian, której konto na Instagramie śledzi blisko 100 milionów obserwujących.

Prostą metodą, która pozwala uniknąć wprowadzania klientów w błąd, jest odpowiednie używanie hashtagów. O ile „#sp” jako skrót od słowa „sponsorowany” jest według Public Citizen niewystarczający, hashtagi takie jak „#ad” (ang. advertisement, reklama) jasno sugerują anglojęzycznym użytkownikom, że trafili na przekaz reklamowy. Niechęć celebrytów do ujawniania tego faktu wynika z obawy, czy post opatrzony takim podpisem pozostanie równie skutecznym narzędziem marketingowym.