Światowa piłka nożna pełna jest skandali korupcyjnych, ale ujawniony dziś raport po raz pierwszy zarzucił działania korupcyjne byłemu już co prawda, ale jednak szefowi FIFA−Brazylijczykowi Joao Havelange. Autorem raportu jest przewodniczący Komisji Etyki FIFA−Hans Joachim Eckert.

Joa Havelange był szefem FIFA od 1974 do 1988 roku. Raport Eckerta zarzuca byłemu szefowi FIFA, że w latach 1982−1990 otrzymywał znaczne środki finansowe od szwajcarskiej firmy medialnej ISL. Na liście płac firmy oprócz Havelange znalazło się także dwóch innych wysokich oficjeli FIFA: Nicolas Leoz oraz…zięć Havelange−Ricardo Teixeira. ISL otrzymała w czasie kiedy Havelange szefował światowej piłce nożnej wyłączne prawa do sprzedaży praw reklamowych związanych z organizowanymi przez FIFA turniejami Mistrzostw Świata. Szwajcarska firma mogła także liczyć na wielomilionowe dochody związane ze sprzedażą praw do transmisji telewizyjnych.

W swoim raporcie Eckert stwierdza, że cyt. „przepływy gotówkowe pomiędzy firmą ISL, a Havelange realizowane były za pośrednictwem podmiotów trzecich. Według obecnych standardów były to łapówki, aczkolwiek w czasie gdy cały proceder miał miejsce nie były to czyny zabronione. Niemniej jednak zachowanie wysokich oficjeli FIFA należy uznać za moralnie naganne”.

W dalszej części raportu pojawiają się stwierdzenia, że nie ma dowodów na to, aby ktokolwiek inny poza wspomnianą trójką był zamieszany w ten proceder. W szczególności dotyczy to obecnego szefa FIFA Seppa Blattera. Jest to o tyle istotne, że coraz głośniej słychać głosy domagające się zbadania roli obecnego sternika światowego futbolu w przedmiotowej aferze. Podejrzenia wzbudziło zachowanie Blattera, który unikał wydania dokumentów dotyczących interesów z firmą ISL. Dopiero nakaz szwajcarskiego sądu (siedziba FIFA znajduje się w tym kraju) zmusił FIFA do współpracy z władzami. Jak tylko dokumenty zostały wydane (w 2008 roku), Blatter powołał wspomnianą Komisję Etyki na czele z Eckertem. Zadaniem Komisji miało być zbadanie zarzutów korupcyjnych w odniesieniu do działań FIFA na polu marketingowym (efektem jest opisywany tutaj raport) oraz zaproponowanie stworzenia mechanizmów, które miałyby zapobiegać korupcji w przyszłości.

Wielu odczytuje decyzje Blattera o powołaniu Komisji Etyki jako swego rodzaju obronne działania prewencyjne. Nawet jeśli to prawda, to jak na razie są one skuteczne, a sam Blatter wychodzi obronną ręką z najnowszego skandalu korupcyjnego.

W związku ze sprawą korupcji w FIFA nasuwa się jeszcze jedna refleksja−ostatnio to nie jest jedyny przypadek gdy korupcja oceniana jest w kategoriach problemu moralnego, a nie prawnego….