Kolejne rozczarowujące informacje dla inwestorów giganta sprzedaży elektronicznej. Amazon ogłosił właśnie, że w drugim kwartale roku finansowego odnotował stratę w wysokości 126 mln dolarów. Jakby złych informacji było mało, w wydanym oświadczeniu zasygnalizowano, że w aktualnym kwartale możliwe jest spowolnienie sprzedaży. Według prognoz w kolejnych trzech miesiącach rozrachunkowych wzrost sprzedaży powinien wynieść 15% – między 19,7 mld dolarów a 21,5 mld dolarów. To znacznie mniej niż w poprzednich kwartałach.

Jak informuje BBC, Amazon poczynił ostatnio niemałe inwestycje, co częściowo tłumaczy gorsze wyniki. W zeszłym miesiącu debiut na rynku zaliczył Fire Phone – pierwszy smartfon wyprodukowany przez tę firmę. Zainwestowano również w poprawę systemu dostaw, zwiększając między innymi liczbę amerykańskich miast (do 18), w których możliwe będzie doręczanie zamówionych produktów w niedzielę. Ponadto Amazon rozwijał działalność w zakresie treści cyfrowych, w szczególności gier komputerowych i programów telewizyjnych. W trakcie zwołanej konferencji prasowej poinformowano, że wyprodukowanie tych drugich będzie kosztowało firmę w trzecim kwartale 100 mln dolarów.

Nie bez wpływu na wyniki finansowe było również stworzenie Amazon Web Services – największej publicznej chmury obliczeniowej na świecie. Serwis cieszy się dużą popularnością, co wiąże się również z koniecznością czynienia kolejnych inwestycji w infrastrukturę i wyspecjalizowaną kadrę. Kroki podjęte w kierunku rozwijania działalności firmy przyczyniły się do straty w wysokości 126 mln dolarów w drugim kwartale, w porównaniu do 7 mln dolarów na minusie w analogicznym okresie rok wcześniej. Pocieszający jest natomiast odnotowany poziom sprzedaży, który wzrósł o 23%.

Inwestorzy Amazona zaczynają coraz bardziej tracić cierpliwość. Leo Kelion z BBC Technology uważa, że przyczyną nerwowości akcjonariuszy jest prawie dwukrotnie wyższa niż przewidywano strata netto. Ponadto wydłużająca się lista drogich inwestycji, takich jak Fire Phone, Fire TV czy Amazon Dash, wpływa negatywnie na wyniki firmy w krótkim okresie. Do niedawna akcjonariusze wykazywali się dużym zaufaniem do poczynań zarządzających przedsiębiorstwem, jednak teraz są – delikatnie rzecz ujmując – zaniepokojeni rozmachem planowanych wydatków. Ich nastrojów z pewnością nie poprawiły również słabe oceny debiutującego smartfona. Jaka przyszłość czeka Amazon? Czy poczynione inwestycje przyniosą oczekiwaną stopę zwrotu? Zobaczymy.