Najpopularniejszej na świecie fantastycznej sagi oraz jej głównych bohaterów nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. „Gwiezdne wojny”, bo o nich mowa, mają miliony fanów w najbardziej odległych zakątkach globu. Okazuje się jednak, że poza wciągającą historią, interesującymi postaciami oraz rozmachem, z którym produkowane są kolejne części serii, ma ona jeszcze walor edukacyjny. I nie chodzi wcale o nauczanie nawigowania statkiem kosmicznym czy władania mieczem świetlnym, a wiedzę z zakresu zarządzania swoją karierą, inwestowania i mądrego kupowania.

O lekcjach zaczerpniętych z „Gwiezdnych Wojen” napisał na łamach TIME Magazine Brad Tuttle. Dzisiaj przedstawiamy cztery z nich.

Negocjuj, by zyskać najlepszą ofertę
W „Mrocznym widmie”, mistrz Jedi, Qui-Gon Jinn utknął na planecie Tatooine z uszkodzonym statkiem i bez pieniędzy (lub „kredytów”) na jego naprawę. Dzięki umiejętnie prowadzonym negocjacjom z Watto, nie tylko udało się usunąć usterkę, ale również uwolnić Anakina Skywalkera.

Spłacaj swoje długi
Han Solo ma nieustanne problemy z powodu długu zaciągniętego u szefa przestępczego podziemia Jabby. Ścigają go łowcy nagród czyli galaktyczny odpowiednik firm windykacyjnych, aż w końcu Solo dostaje się w ręce Boby Fetta. W efekcie zostaje zamrożony w karbonicie i zostaje ozdobą pałacu Jabby. Dobra rada jest następująca, lepiej nie być dłużnikiem ludzi o morderczych instynktach.

Uszczęśliwiaj szefa
Optymalnie, jeśli Twój szef nie reaguje na rozczarowanie jak Darth Vader używający Mocy do uśmiercania podwładnych, z których działań nie jest zadowolony. Dodatkowo „na odchodne” raczy ich stwierdzeniem „Zawiodłeś mnie ostatni raz”. Patrz przypadek admirała, który zakończył karierę po tym, jak statki Rebelii wymknęły się Imperium. Wniosek? Aby zachować swoją pracę unikaj błędów, które obudzą w Twoim szefie mściwego tyrana.

Pracuj nie tylko dla pieniędzy i władzya
Większość badań dowodzi, że gdy człowiek zarabia przyzwoitą pensję podwyżka nie sprawia, że staje się szczęśliwszy. Co więcej, istnieje wiele dobrze płatnych stanowisk piastowanych przez nieszczęśliwych ludzi. Natomiast najszczęśliwsi są tacy pracownicy, dla których wykonywane zadania są wyzwaniem i przynoszą uczucie spełnienia. W swoim miejscu pracy z pewnością szczęśliwi nie są ani łowcy nagród (np. Boba Fett i Greedo), ani ludzie pracujący dla Imperium.

Przytoczone powyżej lekcje należy traktować z lekkim przymrużeniem oka. Z pewnością jest w nich jednak sporo racji. Ciąg dalszy nauk płynących z „Gwiezdnych Wojen” już wkrótce.