Notowania spółki Mattel, największego na świecie producenta zabawek, przerosły wszelkie oczekiwania, gdyż wartości akcji wzrosła do poziomu najwyższego od blisko piętnastu lat. W pierwszym kwartale zyski spółki wyniosły 38,5 milionów dolarów, podczas gdy rok wcześniej wynik z okresu od stycznia do marca ukształtował się nieco poniżej 8 milionów dolarów.

Amerykański producent zabawek wypracował zaskakująco wysokie zyski, mimo, że sprzedaż sztandarowych produktów spółki, takich marek jak Barbie i Fisher-Price, spadła. Jednocześnie zdecydowanie, bo aż o 52%, wzrosła sprzedaż lalek najnowszych marek, przede wszystkim upiornych lalek z serii Monster High i American Girl z lalką 2013 roku – Saige Copeland. Ogólnie sprzedaż na całym świecie wzrosła w stosunku do pierwszych trzech miesięcy ubiegłego roku o 7%. Mattel zawdzięcza wzrost zysków głównie poprawie kontroli kosztów i wyższym marżom, które zostały podniesione o ponad trzy punkty procentowe.

Z oświadczenia spółki wynika, że średni zysk ze sprzedaży zabawek w okresie od stycznia do marca wyniósł 52,4% , a przewidywania na kolejne kwartały są równie optymistyczne i do końca roku Mattel zamierza utrzymać swoją marżę w przedziale nieco ponad 50%. Notowane na NYSE amerykańskie przedsiębiorstwo nie tylko podniosło ceny zabawek, ale także rozpoczęło produkcję w krajach rozwijających się, jak Indie czy Brazylia, które powoli stają się nowymi rynkami docelowymi.

Opublikowane wyniki okazały się miłym zaskoczeniem dla inwestorów, w rezultacie czego wartość akcji spółki wrosła o 6%. Dane finansowe Mattel są tym większą niespodzianką, że zazwyczaj pierwsze trzy miesiące roku to najtrudniejszy okres dla producentów zabawek. Najlepszy czas na sprzedaż ulubionych przez dzieci towarów to Święta Bożego Narodzenia, kiedy generowana jest około jedna trzecia rocznych zysków. Świetne wyniki na początku roku to duży sukces, a świąteczne zyski wciąż przed Mattel!