Całkiem niedawno na łamach naszego portalu pojawił się wpis na temat konieczności przeprowadzenia poważnych reform gospodarczych w Arabii Saudyjskiej. Ze względu na utrzymujące się niskie ceny ropy kraj ten boryka się bowiem z problemami natury ekonomicznej. Zapowiedziany przez księcia Mohammeda bin Salmana plan, nie wywołał jednak entuzjazmu u wszystkich obserwatorów. Bez optymizmu na przyszłość jednego z największych producentów tego surowca spogląda Zach Schreiber.

Wiele osób zadaje sobie pytanie, kim jest ów tajemniczy człowiek. To CEO funduszu hedgingowego PointState Capital, który dwa lata temu przewidział katastrofę na rynku ropy naftowej. Wtedy cena baryłki surowca przekraczała 100 dolarów, dziś kosztuje o ponad połowę mniej. Na swoim przeczuciu Schreiber zarobił podobno okrągły miliard dolarów. Teraz jego przewidywania dotyczą katastrofy finansowej, która ma niebawem mieć miejsce właśnie w Arabii Saudyjskiej. Artykuł na ten temat ukazał się na łamach CNN Money.

Wszystkie kraje, których gospodarka opiera się na wydobyciu i handlu ropą naftową, z niepokojem śledziły drastyczne obniżki cen tego surowca. Budżet Arabii Saudyjskiej mocno ucierpiał w wyniku wspomnianych zawirowań, co zmusiło rząd do cięcia wydatków i poszukiwania sposobów na zwiększenie wpływów. W miniony weekend swoje stanowisko stracił wieloletni minister ds. ropy naftowej Ali al-Naimi. Zlikwidowano również samo ministerstwo a w jego miejsce powstało ministerstwo energetyki. Zdaniem Schreibera to dopiero początek poważnych problemów. Według finansisty w ciągu dwóch, maksymalnie trzech lat Arabia Saudyjska dojdzie do ściany i stanie się strukturalnie niewypłacalna. Stoi ona bowiem w obliczu podwójnego zagrożenia – wysokich wydatków i niskich wpływów z handlu ropą.

Dla pokrycia swoich zobowiązań budżetowych, królestwo potrzebuje cen surowca powyżej 100 dolarów za baryłkę. Z kolei wydaje ono krocie na różnego rodzaju benefity dla blisko 30 mln mieszkańców. Schreiber stwierdził, że „rozrzutny program wydatków socjalnych jest na kursie kolizyjnym”. Ze względu na swoje położenie, kraj ma również ogromny budżet wojskowy. Wydatki na obronność już zostały obniżone o 3,6%, ale konieczne mogą okazać się dalsze cięcia. Czy kolejna prognoza Zacha Schreibera ma szansę się sprawdzić? O możliwych problemach Arabii Saudyjskiej z dostępem do gotówki informował ostatnio również Międzynarodowy Fundusz Walutowy, więc bez wątpienia coś jest na rzeczy…