Kraje afrykańskie nie słynęły dotąd z regionalnych inicjatyw wspierających dobrosąsiedzkie stosunki i współpracę gospodarczą. Kontynent ten dotąd znany był raczej ze sporów terytorialnych, które czasem przeradzały się w krwawe wojny na tle etnicznym. Teraz sytuacja ta ma szansę ulec zmianie. Dwadzieścia sześć krajów afrykańskich ogłosiło plany podpisania umowy o utworzeniu strefy wolnego handlu. Jeśli plany te dojdą do skutku, będzie to największa tego typu strefa na świecie.

W Afryce istnieją obecnie trzy organizacje gospodarcze zrzeszające tamtejsze państwa: Południowoafrykańska Wspólnota Rozwoju (SADC), Wspólnota Wschodniej Afryki (EAC) oraz Wspólnota Rynkowa dla Wschodniej i Południowej Afryki (COMESA). Wymienione organizacje mają się połączyć, a ich członkowie w liczbie 26 krajów staną się podmiotami nowego Traktatu o Wolnym Handlu (TFTA). Geograficznie, obszar ten będzie się rozciągał od Cape Town na południu do Kairu na północy. Kraje–sygnatariusze TFTA liczą łącznie ponad 600 milionów obywateli, a ich skumulowany PKB to ponad 50% łącznego PKB wszystkich krajów afrykańskich. Wstępną umowę o powołaniu TFTA do życia podpisano dziś w Egipcie, a oficjalnie ma ona wejść w życie podczas przyszłotygodniowego szczytu Unii Afrykańskiej w RPA. Po podpisaniu, traktat wymagać będzie jeszcze ratyfikacji przez parlamenty poszczególnych krajów, co jak się ocenia, może potrwać do 2017 roku.

Zdaniem analityków, utworzenie tak szerokiej strefy wolnego handlu będzie skutkować zniesieniem barier celnych dla wielu towarów, co powinno przynieść impuls wzrostowy i dać skumulowane korzyści w kwocie około 1 biliona dolarów. Jak bardzo potrzebne krajom afrykańskich jest tego typu porozumienie dobitnie pokazuje fakt, iż zaledwie 12% całego handlu krajów afrykańskich odbywa się wewnątrz tego kontynentu. W ocenie ekspertów, TFTA przyczyni się do wzrostu tego wskaźnika do poziomu 30%. Dla porównania, w Europie wynosi on 70%. Inną korzyścią na którą zwracają uwagę eksperci jest nieunikniona konsolidacja rynków finansowych wewnątrz powstającej strefy. Duzi inwestorzy będą bardziej skłonni do inwestycji np. do wybudowania wytwórni leków, kiedy będą mieć swobodę sprzedaży swojego asortymentu w kilkunastu krajach. Pojawienie się dużych inwestorów spowoduje z kolei zmianę podejścia banków i liberalizację rynku usług finansowych i większą dostępność kredytów. To z kolei spowoduje pojawienie się kolejnych inwestorów…

Jak widać, politycy w Afryce odrobili lekcję domową i wreszcie po wielu latach prób zdecydowali się na zapalenie zielonego światła dla gospodarczej integracji regionu. Przyszłość pokaże, czy dobrych chęci wystarczy na konsekwentne wdrażanie programu TFTA w dłuższej perspektywie.