Amerykańskie Biuro Finansowej Ochrony Konsumenta (ang. Consumer Financial Protection Bureau, CFPB) nie próżnuje i niebawem wszyscy, którzy są niezadowoleni ze świadczonych im usług finansowych będą mogli poskarżyć się nie tylko urzędnikom, ale i innym obywatelom Stanów Zjednoczonych. Niedługo uruchomiony zostanie portal, za pośrednictwem którego klienci instytucji finansowych będą mogli dzielić się swoimi negatywnymi doświadczeniami.

CFPB chce, aby klienci mogli samodzielnie opisywać nierzetelność banków czy innych instytucji, korzystając z serwisu przypominającego popularny portal Yelp, łączący bazę lokali usługowych z recenzjami użytkowników. Teraz Amerykanie – szczególnie ci rozczarowani współpracą z gigantami finansowymi lub ich przedstawicielami – będą mogli dać wyraz swojej frustracji w postaci negatywnej opinii, która dotrze do bardzo szerokiego grona odbiorców. Oczywiście nie każdy klient składający zażalenie do Biura Finansowej Ochrony Konsumenta będzie zobowiązany do upublicznienia swojej historii, lecz będzie miał taką możliwość.

Jak podaje CFPB, każdego miesiąca urząd otrzymuje ponad 20 tysięcy skarg związanych z pomyłkami banków, niewłaściwym ustanowieniem hipoteki, czy nieprawidłowymi transferami pieniędzy. Prawie co druga osoba składająca skargę do Biura osiąga zamierzony efekt, jakim jest pozytywne załatwienie sprawy. 11 proc. autorów zażaleń otrzymuje finansową rekompensatę, a kolejnych 11 proc. może liczyć na zadośćuczynienie w innej formie. Zanim skarga zostanie oficjalnie zamieszczona w serwisie, instytucje finansowe będą miały 15 dni na odpowiedź na zażalenie skierowane do nich nie bezpośrednio przez klienta, ale przez CFPB. CFPB ma nadzieję, że internetowy serwis przyczyni się do poprawy jakości usług oferowanych przez instytucje finansowe i będzie sprzyjał nadzorowi nad systemem.

Jednak nie wszyscy cieszą się z powstania nowego serwisu – przedstawiciele Stowarzyszenia Bankierów już wystosowali pismo, w którym krytykują ten pomysł. Bankowcy uważają, że efektem działania portalu będzie większa dezorientacja klientów i gorsza reputacja branży. Rzeczywiście początkowo pojedyncze, negatywne historie mogą niesłusznie zniechęcić klientów do korzystania z poszczególnych usług, jednak z czasem, gdy baza będzie odpowiednio duża, będą służyły jako rzetelna podpowiedź, jak uniknąć finansowych rozczarowań.