Ktoś kiedyś powiedział, że piłkarskie mecze reprezentacji narodowych to świąteczny deser, a prawdziwym codziennym chlebem kibica są rozgrywki klubowe. Coś musi być na rzeczy, gdyż tuż po zakończeniu Mundialu nastąpił wysyp informacji o nowych kontraktach reklamowych podpisywanych przez czołowe kluby Starego Kontynentu. Na czoło wysuwa się tym razem angielski Manchester United i informacja o zawarciu umowy z Adidasem.

W ubiegłym tygodniu Manchester United podpisał 10–letni kontrakt z Adidasem o niespotykanej dotąd w świecie sportu wartości 750 milionów funtów. Umowa obowiązywać będzie od sezonu 2015/16, co oznacza, że rocznie z tego tytułu do klubowej kasy wpłynie 75 milionów funtów. Dla porównania, obowiązujący jeszcze w bieżącym sezonie kontrakt angielskiego klubu z Nike przynosił rocznie „zaledwie” 23,5 miliona funtów. Jak dobry interes zrobił klub z Manchesteru niech świadczy także fakt, iż dotychczasowy rekordowy kontrakt wiązał Adidasa z tegorocznym triumfatorem Ligi Mistrzów Realem Madryt i opiewał na kwotę 31 milionów funtów rocznie.

Na podstawie zawartej umowy, Adidas będzie wyłącznym dostawcą strojów piłkarskich i pozostałego wyposażenia dla wszystkich drużyn Manchesteru United. Adidas przejmie także prawa marketingowe związane ze sprzedażą koszulek i gadżetów klubowych na całym świecie. Szef Adidasa Herbert Hainer powiedział cyt. „ta umowa jeszcze bardziej wzmocni naszą pozycję na czołowych rynkach świata. W trakcie jej obowiązywania spodziewamy się uzyskać przychody na poziomie 1,5 miliarda funtów”. Na wieść o podpisaniu umowy z Manchesterem United, akcje Adidasa na berlińskiej giełdzie wzrosły o 2,73%. Wzrostowi temu pomogła również informacja, że niemiecka firma będzie „ubierała” od kolejnego sezonu także mistrza Włoch Juventus Turyn. W „stajni” Adidasa są także tacy potentaci jak Bayern Monachium, Chelsea, AC Milan czy brazylijskie Flamengo.

Umowa pomiędzy Adidasem i Manchesterem United jest także szeroko komentowana na Wyspach Brytyjskich. Zwraca się przede wszystkim uwagę na kunszt i wirtuozerię działu marketingu i reklamy klubu z Manchesteru. Nawet, gdyby Manchester wygrał w ubiegłym sezonie Ligę Mistrzów, podpisanie tak lukratywnego kontraktu byłoby nie lada osiągnięciem. Tymczasem, ostatni sezon był wykonaniu „Czerwonych Diabłów” katastrofalny, a efektem słabej gry jest niezakwalifikowanie się klubu do rozgrywek w europejskich pucharach. W takiej sytuacji to czego dokonali marketingowcy z Manchesteru to cyt. „mistrzowska wirtuozeria”–mówi Sean Hamil–dyrektor Sport Business Centre w londyńskim Birkbeck College.

W rozpoczynającym się w sierpniu kolejnym sezonie angielskiej Premiership, Manchester United znów będzie należał do grona faworytów rozgrywek. Tym razem kciuki za dobre wyniki klubu będą także trzymane w siedzibie Adidasa. Katastrofą byłoby, gdyby w pierwszy rok obowiązywania umowy angielski klub wchodził bez jakiegokolwiek sukcesu.