Wczoraj pisaliśmy na naszych łamach o paradoksie energetycznym w Niemczech, gdzie z jednej strony kraj ten jest liderem ekologicznych rozwiązań energetycznych, a z drugiej strony dokonuje dramatycznego zwrotu w stronę „najbardziej brudnych” źródeł energii, takich jak węgiel brunatny i kamienny. Być może to czysty przypadek, ale właśnie na wczoraj przewidziano w Berlinie ogłoszenie najnowszego raportu przygotowanego przez ONZ, a dotyczącego wpływu wykorzystania paliw kopalnych na globalne ocieplenie klimatu.

Prezentowany w niedzielę raport został przygotowany przez Międzynarodowy Panel ds. Zmian Klimatu (IPCC) jest trzecim z serii podobnych dokumentów. W pierwszym raporcie sformułowano tezę, że proces globalnego ocieplenia nie wynika z naturalnych procesów naszej planety, ale jego przyczyna leży głównie w działalności człowieka. Drugi raport, opublikowany w marcu, zawierał opis skutków globalnego ocieplenia zarówno dla pojedynczych ludzi jak i całych społeczeństw. Główne tezy tego raportu mówią, że skutki globalnego ocieplenia będą cyt. „poważne, powszechne i nieodwracalne”.

Zaprezentowany wczoraj w Berlinie raport dotyczył propozycji rozwiązań zmierzających do ograniczenia głównej przyczyny globalnego ocieplenia, czyli emisji gazów cieplarnianych, a w szczególności dwutlenku węgla. Autorzy opracowania podkreślają, że trwałe ograniczenie emisji gazów cieplarnianych jest możliwe tylko w przypadku cyt. „powszechnego przeorientowania sposobu produkcji energii i odejścia od dotychczasowych jej źródeł ku energii odnawialnej, głównie solarnej i pochodzącej z wykorzystania siły wiatru”. Autorzy raportu rekomendują także cyt. „ostrożne postępowanie z takimi źródłami energii jak gaz ziemny”, gdyż to paliwo także nie jest do końca bezpieczne dla środowiska naturalnego.

Naukowcy, którzy znaleźli się wśród autorów raportu oceniają, iż jeżeli żadne rozwiązania promujące wykorzystanie energii odnawialnej nie zostaną masowo wprowadzone do użycia, to do 2030 roku ludzkość będzie świadkami wzrostu średniej temperatury na naszej planecie o 2oC. Taki wzrost temperatury spowoduje bardzo poważne konsekwencje w skali globalnej. Niektóre tezy raportu, szczególnie te dotyczące masowego wykorzystania odnawialnych źródeł energii są od dawna krytykowane przez niektóre wysoko rozwinięte kraje. Nie jest tajemnicą, iż rozwój tych technologii kosztuje, stąd też słychać postulaty, aby koszty wprowadzania takich proekologicznych rozwiązań ponosili wszyscy, a nie tylko kraje najbardziej rozwinięte.

W tym kontekście, fakt zorganizowania publikacji raportu w Berlinie można nieco złośliwie odczytać jako mały prztyczek w nos dla Niemców, którzy mając jedną z najbardziej rozwiniętych gospodarek świata, zaczynają właśnie inwestować w kopalnie odkrywkowe węgla brunatnego.