Światowy Dzień Środowiska, obchodzony rokrocznie 5 czerwca, jest okazją do refleksji na temat szkodliwości działań człowieka dla przyrody. Z tej okazji Program Środowiskowy Organizacji Narodów Zjednoczonych, w skrócie UNEP (ang. United Nations Environment Programme) oraz Interpol przygotowały raport dotyczący skali przestępstw środowiskowych. Wyniki nie napawają optymizmem.

W ciągu minionej dekady liczba przestępstw środowiskowych systematycznie rosła o minimum 5 – 7 proc. rocznie. Rezultaty badań sugerują, że wzrost ten jest spowodowany z jednej strony słabymi regulacjami prawnymi, a z drugiej nieskutecznym egzekwowaniem przepisów. Wbrew pozorom stworzenie odpowiednich norm nie jest łatwe, gdyż różnorodność tego typu wykroczeń jest ogromna. Wśród nich należy wymienić nielegalną wycinkę drzew, przemyt niebezpiecznych odpadów, nielegalne wydobycie złota, kłusownictwo, którego ofiarami są słonie i nosorożce, czy wreszcie nadużycia związane z handlem emisjami zanieczyszczeń.

Jak podaje Bloomberg, UNEP i Interpol oszacowały, że w 2015 roku koszt przestępstw środowiskowych osiągnął rekordową wartość w przedziale od 91 do 258 miliardów dolarów, czyli o 25 proc. więcej niż się początkowo spodziewano. Rok wcześniej maksymalna wartość nie przekroczyła 215 miliardów dolarów. W związku z tym organizacje apelują do rządzących o podjęcie bardziej zdecydowanych kroków na rzecz przeciwdziałania przestępstwom środowiskowym.

UNEP i Interpol oczekują zaostrzenia przepisów i wprowadzenia sankcji, a także zwiększenia inwestycji na walkę z ekologicznymi złoczyńcami. Międzynarodowe organizacje przeznaczają na ten cel między 20 a 30 milionów dolarów rocznie, co stanowi jedynie ułamek w stosunku do dochodów z działań przestępczych. Zdaniem UNEP skutecznymi narzędziami byłoby również ograniczenie funkcjonowania rajów podatkowych i wdrożenie zachęt o charakterze ekonomicznym dla osób na najniższych poziomach przestępczej hierarchii, skutkujących zaprzestaniem niszczenia środowiska naturalnego.