Media to bardzo specyficzny obszar działalności gospodarczej. Jednym z powodów tej specyfiki jest jego ogromna rola w kształtowaniu opinii publicznej. Z tego względu powstawanie na tym rynku monopoli lub zbytnia koncentracja środków masowego przekazu w rękach jednego właściciela może być niezwykle groźna. Bardzo ciekawe procesy zachodzą obecnie na rynku mediów w USA. Czy doprowadzą do powstania medialnego „potwora”?

Trzeci największy operator telekomunikacyjny w USA, firma AT&T ogłosiła wczoraj, że zamierza przejąć znaną grupę filmową Time Warner za 86 miliardów dolarów. Transakacja ma być sfinalizowana do końca 2017 roku, choć wciąż do jej przeprowadzenia potrzebna jest opinia urzędu antymonopolowego. Szef AT&T Randall Stephenson w swojej wypowiedzi podkreślił, że cyt. „chcemy stworzyć zupełnie nowy podmiot na rynku mediów, który w sposób doskonały połączy dwie uzupełniające się dziedziny gospodarki, w których dotychczas specjalizowało się AT&T i Time Warner.” Stephenson miał na myśli połączenie infrastruktury telefonicznej i telewizyjnej będącej w posiadaniu AT&T z prawami do ogromnej bazy filmów i programów telewizyjnych, które są w posiadaniu Time Warner. Jak dodał Stephenson cyt. „obawy, że w ten sposób skoncentrujemy zbyt wiele mediów w jednym ręku są bezpodstawne. Wręcz przeciwnie, dzięki temu damy naszym klientom możliwość korzystania z usług w takim zakresie i o takiej różnorodności, który dotychczas był niemożliwy. Nasza firma ma ambicje na nowo zdefiniować to, czym powinien być nowoczesny rynek medialny”.

Pomimo zapewnień Stephensona, wielu komentatorów zwraca uwagę właśnie na problem zbyt dużej koncentracji mediów w ramach jednej firmy. Zakup Time Warner oznaczał będzie bowiem także przejęcie przez AT&T kanałów kablowych, takich jak CNN czy HBO. Donald Trump już zapowiedział, że w przypadku swojej wygranej zablokuje tą transakcję.

Jeśli plany AT&T dojdą do skutku, to będzie to kolejna inwestycja firmy w rynek medialny. W zeszłym roku AT&T zakupioło bowiem operatora telewizji satelitarnej Direct Tv za kwotę 48,5 miliarda dolarów. Co ciekawe, AT&T jako operator telekomunikacyjny nie jest osamotniony w swojej ofensywie na rynku medialnym. Konkurencyjny Verizon negocjuje obecnie zakup Yahoo, a przecież wcześniej zakupił już AOL. Wygląda więc na to, że na amerykańskim rynku rozpoczął się czas dużych zmian i przejęć korporacyjnych. Czy skorzystają na tym klienci? Oby tak się stało.