Dzień Świętego Patryka – irlandzkie święto narodowe i religijne obchodzone 17 marca – drugi rok z rzędu wypada w weekend. Irlandzcy właściciele barów i restauracji zacierają ręce, licząc na tłumy gości, którzy odwiedzą ich lokale. Na większe zyski liczą także właściciele irlandzkich pubów na całym świecie.

Właściciel działającego od 1994 roku w Nowym Jorku irlandzkiego klubu Molly’s Shebeen, John Ronaghen, cieszy się, gdyż z jego obserwacji wynika, że Dzień Świętego Patryka wypadający w weekend, gwarantuje dłuższą zabawę. Jeśli obchody przypadają na inny dzień tygodnia, goście szybciej wracają do domu z uwagi na wizję kolejnego dnia w pracy. W Nowym Jorku tradycyjna parada z okazji Dnia Świętego Patryka odbywa się zwykle w dniu 17 marca, ale jeśli święto wypada w niedzielę, tak jak w tym roku, to jest ona przenoszona na sobotę i dlatego dziś Ronaghen spodziewa się wielu rodzin w swoim lokalu, a równocześnie jest przekonany, że obchody przydłużą się do jutra. Co ciekawe Ronaghen nie zamierza oferować klientom żadnych zniżek – i tak długie kolejni gości będą ustawiały się pod jego klubem.

Wyniki ankiet prowadzonych przez National Retail Federation wskazują, że w Stanach Zjednoczonych w ten weekend świętować będzie ponad 130 milionów osób, z których każda wyda średnio 35,27 dolarów na coś zielonego do ubrania, tradycyjną wołowinę i kapustę oraz szklankę irlandzkiej whisky albo Guinnessa. Szacuje się, że wydatki związane ze świętowaniem w sumie wyniosą 4,7 miliardów dolarów, czyli o ponad pół miliarda dolarów więcej niż w ubiegłym roku.

Irlandzki taniec, występy, tradycyjne stroje, potrawy i napoje – zapewne trwające właśnie dwa dni to największe święto wszystkich irlandzkich lokali, kiedy przychody są zdecydowanie największe w roku. A w Polsce, gdzie warto spędzić Dzień Świętego Patryka?