Całkiem niedawno informowaliśmy o ustaleniach poczynionych przez kraje OPEC, w sprawie ograniczenia wydobycia ropy naftowej dla ustabilizowania poziomu cen surowca na odpowiednim poziomie. Wczoraj w mediach pojawiła się informacja o kolejnym spotkaniu producentów. Tym razem przedstawiciele OPEC dyskutowali z innymi państwami zajmującymi się wydobyciem ropy naftowej, aby budować poparcie dla proponowanych ograniczeń. Wśród zaproszonych na rozmowy znalazły się Azerbejdżan, Kazachstan, Rosja, Meksyk, Oman i Brazylia.

Miało to miejsce jeden dzień po tym, jak kraje członkowskie OPEC nie doszły do porozumienia odnośnie implementacji opracowanego wcześniej planu. Według informacji Reutersa, Azerbejdżan zgodził się na podjęcie pewnych działań, które mają wpłynąć na wzrost cen ropy naftowej. Akceptowalny pułap został określony na poziomie 60 dolarów za baryłkę. Przedstawiciele innych krajów spoza OPEC nie potwierdzili przyłączenia się do strategii ograniczania wydobycia.

Wiceminister Kazachstanu ds. energii, zapytany o spodziewane efekty spotkania stwierdził, że ma nadzieję, iż sam fakt prowadzenia rozmów spowoduje reakcję rynku, w postaci rosnących cen surowca. Przyznał również, iż konieczne jest ponowne spotkanie, by porozmawiać „o konkretnych liczbach”. Natomiast przedstawiciel Brazylii Marcio Felix zapewnił, że jego kraj uczestniczył w spotkaniu jako obserwator, gdyż w najbliższych latach planowane jest tam zwiększanie a nie ograniczanie wydobycia.

Z kolei Rosja, jeden z największych graczy na światowym rynku ropy naftowej, wspierający planowane zmniejszenie światowej produkcji, póki co nie skomentowała spotkania we Wiedniu. Dobrze poinformowane źródła podają, że Rosjanie są gotowi do ograniczenia swojego wydobycia, o ile zrobią to kraje OPEC. Te jednak nie mogą dojść do porozumienia. W piątek po wielogodzinnych rozmowach przedstawiciele państw członkowskich OPEC wyszli z sali obrad bez ustalenia żadnego konkretnego planu działań.

Głównym hamulcowym jest Iran, który nie chce zgodzić się nawet na czasowe zamrożenie produkcji. Czy krajom OPEC uda się wdrożyć opracowany wcześniej plan ograniczenia wydobycia? Czy ceny ropy powrócą do poziomu akceptowalnego przez producentów? Czy czekają nas podwyżki na stacjach benzynowych? Czas pokaże.