W wielu współczesnych organizacjach zamiast tradycyjnych, wydzielonych pokoi dla pracowników, tworzone są biura o otwartej przestrzeni (tzw. open space). Ludzie pracują w nich obok siebie, mając okazję do bieżącej wymiany informacji i budowania relacji. Okazuje się jednak, że zyskujące na popularności open space’y mają sporo wad, które w znaczący sposób wpływają na funkcjonowanie organizacji. W związku z tym przed podjęciem decyzji o stworzeniu takiej przestrzeni pracy warto się z nimi zapoznać.

Analizy wad biur o otwartej przestrzeni dokonano na łamach portalu Inc.com. Oto one.

Mniejsza produktywność
Powszechnie sądzi się, że biura typu open space zwiększają możliwość współpracy oraz sprawiają, że ludzie są bardziej wydajni. Jednak badanie przeprowadzone przez Uniwersytet z Exeter wykazały, iż o 15% obniżają one produktywność i aż o 32% dobre samopoczucie pracowników.

Nieszczęśliwi pracownicy
Badania, w których respondentami było 10 tys. pracowników dowiodły, że aż dla 95% z nich ważna jest możliwość pracy z zachowaniem prywatności. Tymczasem tylko 41% miało możliwość wykonywania swoich obowiązków na osobności, a 31% musiało opuścić biuro, by być w stanie dokończyć dane zadanie.

Czasochłonne rozpraszacze
Biura o otwartej przestrzeni są miejscami, gdzie ciągle coś się dzieje. Pracownicy tracą średnio 86 minut dziennie z powodu zakłóceń związanych z taką organizacją miejsca pracy. W efekcie tracą motywację, stają się nieproduktywni i nadmiernie zestresowani.

Choroby pracowników
W świetle badań zrealizowanych przez Institute of Health and Biomedical Innovation przy Queensland University of Technology, praca w ramach open space powoduje zwiększony poziom stresu oraz wysokie ciśnienie krwi a co za tym idzie także dużą rotację pracowników.

Zwiększona absencja
Biorąc pod uwagę zwiększone zagrożenie zapadnięcia na którąś z wymienionych w poprzednim punkcie chorób, należy liczyć się z tym, że pracownicy częściej będą przebywać na zwolnieniu lekarskim. Według New Yorkera firmy posiadające otwarte biura mają aż o 62% większą częstotliwość brania zwolnień.

Komunikowanie braku zaufania
Ludzie nie są głupi i niespecjalnie dają wiarę zapewnieniom, że open space daje niesłychane korzyści wynikające ze wspólnych przestrzeni roboczych. Większość z nich uważa, że tak naprawdę chodzi o paranoidalne dążenie niepewnych menadżerów do kontrolowania każdego pracownika, w każdej chwili.

Wzniecanie politycznych rozgrywek
Planując biura z otwartą przestrzenią zawsze przewiduje się kilka oddzielnych, zamkniętych pomieszczeń dla personelu wyższego szczebla. A ponieważ większość pracowników nie lubi open space’ów, toczone są prawdziwe boje o to, kto dostanie „prawdziwe biuro”. To z kolei prowadzi do negatywnych emocji w zespole i wysokiego odsetka niezadowolonych.

Utrudnianie pracy wysoko opłacanym pracownikom
Według jednego z badań, inżynierowie, bankierzy i osoby pracujące w sektorze usług finansowych na wyższych szczeblach twierdzą, iż otwarta przestrzeń biurowa stanowi dla nich nie lada wyzwanie. Szczególnie wtedy, gdy chcą skoncentrować się na skomplikowanych zadaniach.

Wyższe koszty funkcjonowania
Odnosząc się do destrukcyjnego wpływu otwartych powierzchni biurowych na produktywność i zdrowie personelu, a także frekwencję w pracy można stwierdzić, że przynoszą one znaczne straty netto.

Z argumentacją przytoczoną w artykule opublikowanym na Inc.com można oczywiście dyskutować. Opłaca się jednak rozważyć wady i zalety open space przed prowadzeniem owego rozwiązania w danej organizacji.