Piękne plaże, ciepłe morze, mnóstwo interesujących zabytków – to pierwsze określenia jakie przychodzą na myśl, kiedy zapytać turystów, co kojarzy się im z Grecją. Okazuje się jednak, że ekonomiczny kryzys zmusił greckich przedsiębiorców do poszukiwania nowych sposobów na zarabianie pieniędzy i… przyciągnięcie zwiedzających z całego świata. Jak wyglądają alternatywne – do standardowych – atrakcje tego pięknego kraju? Na łamach portalu CNN, Daisy Carrington opisuje historie kilku przedsiębiorców, którzy postanowili odświeżyć turystyczne oblicze Grecji.

Światło gazowych latarni, dudy, groźnie brzmiący bęben oraz przewodnik ubrany jak rycerz Zakonu Maltańskiego – w takim klimacie odbywa się wycieczka po Rodos, jednym z najlepiej zachowanych średniowiecznych miast, wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Co ciekawe, tę nieco kiczowatą historyczną atrakcję turystyczną proponuje ekskluzywny ośrodek wypoczynkowy Lindian Village, który włączył w tym roku do swojej oferty serię usług o nazwie „Experience Greece”. Poza zwiedzaniem miasta Rodos składają się na nią również: wyprawa na połów tradycyjną, grecką, drewnianą łodzią rybacką caique; zabiegi kosmetyczne wykonywane przy użyciu naturalnych składników pochodzących z Grecji (np. jogurt, miód i cytryna) oraz degustacje win z małych, okolicznych winnic z wysp Dodekanezu.

Mariza Sviriadis, dyrektor zarządzająca kompleksem Lindian Village opowiada, że sześcioletni kryzys ekonomiczny był bardzo trudnym okresem dla kraju. Wielu hotelarzy zareagowało dodawaniem kolejnych elementów do – i tak bogatej – oferty all inclusive, wszystko po to, by zachęcić turystów do przyjazdu i zatrzymania ich na terenie obiektu. Sviriadis podeszła do problemu zupełnie inaczej i wprowadziła do oferty program „Experience Greece”. Chciała, aby jej goście poznali zapomniane, a warte uwagi miejsca i żeby „kojarzyli Grecję z czymś więcej, niż ser feta”. Jak przyznaje, kryzys zmusił hotelarzy do zmiany sposobu myślenia na bardziej kreatywny. Podkreśla, że przedstawiciele jej branży wcześniej „mogli być nieco aroganccy, teraz muszą być najlepsi”.

Tina Kyriakis pracowała w dziale marketingu międzynarodowej korporacji, zanim w 2010 r. została zwolniona. Dwa lata później założyła „Alternative Athens”, firmę turystyczną, która oferuje wycieczki odsłaniające zupełnie inne oblicze Aten. Tina zauważyła, że to, co pokazuje się odwiedzającym stolicę Grecji jest sztampowe, a organizatorzy popadli w rutynę opierając się niemal wyłącznie na jej starożytnych aspektach. Tymczasem według Kyriakis, Ateny to bardzo skomplikowane miasto i – aby je zrozumieć oraz docenić – trzeba zgłębić jego tajniki. Co znalazło się w ofercie „Alternative Athens”? Oryginalne piesze wycieczki, m.in. po najbardziej interesujących miejskich graffiti czy „zaczarowanych lasach” poza miastem, a także możliwość zjedzenia czterodaniowej kolacji w domu u ateńskiego smakosza. Kyriakis oprowadza obecnie 2 wycieczki dziennie, przy czym każda liczy ok. 25 osób.

Wśród wielu regionów, które omija większość operatorów turystycznych znajduje się wyspa Melos. Znają ją przede wszystkim archeolodzy ze względu na fakt, iż na jej terenie znajduje się prawdopodobnie jedno z najstarszych miast na świecie – osada Phylakopi z okresu brązu. Tam również odkryto posąg Wenus z Milo. Pomimo to wyspa nie leży w centrum zainteresowania branży turystycznej. Dlaczego? Przede wszystkim z powodu specyficznej infrastruktury noclegowej. Dominują w niej małe, rodzinne hotele i pensjonaty a nie wielkie ośrodki wypoczynkowe nastawione na masową obsługę klientów.

Antonis Mallis prowadzi biuro podróży „Travel Me to Milos”, które rozpoczęło działalność w 2011 roku. Założyciel stwierdził, że Wyspa Melos nie wykorzystuje swojego potencjału, a ma bardzo wiele do zaoferowania turystom – starożytne łaźnie termalne, podwodne jaskinie, starą piracką kryjówkę czy katakumby z III wieku, ozdobione chrześcijańskimi, ściennymi malowidłami. Mallis specjalizuje się w organizacji wycieczek archeologicznych i geologicznych, dzięki którym można zgłębić niesamowitą scenerię wyspy. W ramach współpracy z innymi przedstawicielami branży oferuje również wyprawy żeglarskie oraz lekcje gotowania tradycyjnych potraw, bazujących na lokalnych produktach.

Często to, co najbardziej ciekawe, znajduje się poza utartymi szlakami turystycznymi. Dobrze, że istnieją ludzie, którzy doradzają, jak znaleźć miejsca gwarantujące niezapomniane i oryginalne wspomnienia z wakacji. Jak widać nawet kryzys gospodarczy ma swoje pozytywne strony. Dzięki przedsiębiorczym przedstawicielom branży turystycznej, odwiedzający Grecję mogą poznać jej inne, interesujące oblicze.