Brexit to nie jedyny problem Unii Europejskiej. Z nadmiernymi deficytami budżetowymi zmagają się bowiem dwa państwa członkowskie – Hiszpania i Portugalia. Jak powszechnie wiadomo, zgodnie z przepisami unijnymi kraje wchodzące w skład UE mogą „być pod kreską” maksymalnie na poziomie 3% ich PKB. Tymczasem w ubiegłym roku deficyty Hiszpanii i Portugalii wynosiły odpowiednio 5,1% PKB i 4,4% PKB. Oba państwa musiały liczyć się z karą za brak dyscypliny budżetowej, jednak od jej wymierzenia odstąpiono. Dlaczego?

Jak informuje New York Times, Rada Unii Europejskiej, powołując się na „wyjątkowe okoliczności” dała Hiszpanii i Portugalii więcej czasu na działania, które mają sprawić, że deficyty zostaną obniżone do akceptowalnego w Unii poziomu. To łagodniejsze niż do tej pory podejście urzędników, tłumaczone jest rosnącym poparciem społeczeństw w krajach członkowskich dla ruchów populistycznych oraz antyeuropejskich. Nałożenie grzywien za złamanie zasad dotyczących wydatków rządowych mogłoby bowiem prowadzić do wzrostu ich zwolenników, a w konsekwencji do podejmowania przez państwa członkowskie decyzji o wystąpieniu ze struktur unijnych.

Zdaniem analityków europejscy urzędnicy przestraszyli się konsekwencji ewentualnych kar i ich wpływu na funkcjonowanie Unii. Grzywny dla Hiszpanii Portugalii mogłyby bowiem stanowić precedens, w ślad za którym pójść musiałyby kolejne tego typu kroki. Pierwszym państwem na celowniku urzędników byłaby Francja, jednak posunięcie to mogłoby mieć bardzo negatywne skutki. W kraju nad Sekwaną bardzo silną pozycję ma Marine Le Pen, przewodzącą populistycznej partii Front Narodowy. Polityczka od dłuższego czasu nawołuje do przeprowadzenia wśród obywateli swojego kraju referendum odnośnie pozostania lub wystąpienia z Unii Europejskiej. Jego wynik mógłby być kolejnym ciosem dla unijnego projektu.

Grzywny dla Hiszpanii i Portugalii byłyby pierwszymi formalnymi karami za naruszenie przez państwa członkowskie limitu deficytu budżetowego. Ich wysokość może stanowić równowartość do 0,2% PKB. W przypadku Hiszpanii oznaczałoby to wydatek kwoty rzędu 2 – 2,2 mld euro, a Portugalii – 350 mln euro. Póki co oba kraje otrzymały dodatkowy czas na doprowadzenie do porządku wydatków publicznych. Hiszpania ma zmniejszyć swój deficyt poniżej poziomu 3% PKB do 2018 r., a Portugalia powinna obniżyć go do pułapu 2,5% PKB do końca 2016 r. Rada zobowiązała również rządy obu państw do przedstawienia do 15 października planów związanych z realizacją tych celów.