Burmistrz „Wielkiego Jabłka” nie ustaje w wysiłkach, by uczynić ze swojego miasta najbardziej rozpoznawalne i popularne miejsce na ziemi. Właśnie ogłoszono, że starania Michaela Bloomberga o przyznanie Nowemu Jorkowi własnej domeny internetowej .nyc zakończyły się sukcesem. Dzięki temu wszyscy jego mieszkańcy, a także lokalni biznesmeni będą mogli wykupić adres strony internetowej z wyjątkową końcówką.   

Wniosek przygotowany przez władze miasta został zaakceptowany przez ICANN (Internet Corporation for Assigned Names and Numbers) czyli organ odpowiedzialny za wdrożenie nowych nazw domen. Według burmistrza Bloomberga „stawia to Nowy Jork na czele cyfrowego krajobrazu”. Jak podało BBC, „Wielkie Jabłko” jest jednym z pierwszych miast na świecie, które otrzymają zezwolenie na własną domenę.

Podania o możliwość wykorzystania .nyc można będzie składać już pod koniec roku. Jedyne wymaganie – zainteresowani rejestracją wyjątkowej domeny muszą posiadać adres w Nowym Jorku. Aby pomóc mieszkańcom i organizacjom w przejściu przez cały proces aplikacyjny, utworzono specjalną stronę www.mydotnyc.com. Eksperci są zdania, że nowojorska domena będzie cieszyła się dużym zainteresowaniem, zarówno ze strony firm jak i osób prywatnych.

Zdaniem Christine C. Quinn, wskazywanej jako następczyni Bloomberga, własna domena sprawi, że Nowy Jork nie będzie tylko największym miastem na świecie, ale również w Internecie. Także kilka innych metropolii, m.in. Londyn i Paryż, przeszło wstępną fazę oceny wniosków w ICANN. Ciekawe czy o oryginalną domenę postarają się Warszawa, Poznań albo Kraków…