CEO największego amerykańskiego giganta motoryzacyjnego ma powody do radości. Mary Barra może być dumna ze swoich ubiegłorocznych dokonań, jako że udało się jej wyprowadzić General Motors na prostą. Nie dość, że był to świetny rok pod względem sprzedaży aut sygnowanych markami koncernu, to jeszcze pojawienie się nowych modeli wywołało duże zainteresowanie na rynku. Wszystko wskazuje na to, że rok 2016 będzie dla General Motors jeszcze lepszy. A to cieszy akcjonariuszy.

Jak informuje CNN Money w trakcie środowej konferencji prasowej Barra powiedziała, iż jest przekonana, że jej firma będzie w czołówce. Podkreśliła także, iż GM to „przekonująca możliwość inwestycyjna”. Przekazane informacje wysłały ceny akcji firmy w górę. Tymczasem dwa lata temu GM walczyło z sytuacją kryzysową, wywołaną przez montaż wadliwych stacyjek zapłonu, które doprowadziły do śmierci przynajmniej 13 osób. Jeszcze wcześniej firma borykała się z poważnymi problemami natury finansowej, zmuszona była m.in. ogłosić niewypłacalność i skorzystać z pomocy amerykańskiego rządu.

Biorąc pod uwagę powyższe, obecne wyniki koncernu zdają się być zbyt piękne, by były prawdziwe. A jednak. Nowe modele aut zdobywają uznanie zarówno wśród branżowych specjalistów, jak i nabywców. Warto wspomnieć chociażby Chevrolety – Camaro i Colorado. Natomiast w ubiegłym tygodniu na targach Consumer Electronics Show w Las Vegas firma zaprezentowała nowy model elektrycznego samochodu Chevroleta Bolt. GM dokonuje również ciekawych inwestycji, jak ta o wartości 500 milionów dolarów w Lyft, w wyniku której opracowany ma zostać samochód niepotrzebujący kierowcy.

GM zanotowało w trzecim kwartale rekordowy zysk, i to pomimo konieczności ponoszenia kosztów związanych z wezwaniami do serwisu samochodów produkowanych przez koncern. Zarządzający są zatem pełni optymizmu odnośnie prognoz na 2016 r. Świadczy o tym również złożona zapowiedź wykupu akcji firmy o wartości 9 mld dolarów czyli większej, niż pierwotnie planowano.