Bliska współpraca Facebooka i Zynga dobiega końca – według najnowszych wiadomości umowa na specjalnych warunkach między spółkami przestanie obowiązywać z końcem marca przyszłego roku. Zynga straci preferencyjny dostęp do użytkowników portalu społecznościowego, których liczbę szacuje się około jednego miliarda, równocześnie nie będzie zobowiązana do umieszczania logo Facebooka i promowania go na swojej stronie.

Zynga, znana między innymi z bardzo popularnej gry Farmville, z której w szczycie popularności korzystało 82 miliony zainteresowanych miesięcznie, posiada własną platformę gier, jednak zgodnie z%nbsp;wprowadzonymi zmianami, gracze nie będą mogli dzielić się osiąganymi wynikami bezpośrednio na swoich profilach, tak jak robili to do tej pory. Z końce marca 2013 roku Zynga nie będzie mogła promować swojej platformy na najbardziej popularnym portalu społecznościowym i będzie zmuszona współpracować z Facebookiem na takich samych warunkach, jak pozostali dostawcy gier. Zdaniem przedstawicieli portalu, takie działania pozwolą na zachowanie równowagi w ich systemie.

Dla Zynga zmiany te mogą okazać się tragiczne w skutkach – około 80% dotychczasowych przychodów spółki generowali użytkownicy partnerskiego portalu społecznościowego. W rezultacie publikacji oświadczenia o rozluźnieniu współpracy między spółkami, wartość akcji Zynga notowanej na NASDAQ spadła o 13%. Jest to cios dla amerykańskiego producenta gier przeglądarkowych, który już w zeszłym miesiącu ogłosiła plany redukcji zatrudnienia i zamknięcia kilku oddziałów.

Z kolei Facebook już przedstawił plany stworzenia własnej platformy rozrywkowej z grami. W takiej sytuacji bliska kooperacja z innymi dostawcami gier nie jest szczególnie wskazana, podobnie jak możliwość promowania się na stronie Zynga nie przynosi zbyt wielu korzyści. Zwłaszcza, że o istnieniu Facebooka wie zdecydowanie więcej osób niż o produktach Zynga.