Postępująca cyfryzacja usprawnia funkcjonowanie przedsiębiorstw obsługujących olbrzymie bazy danych. Równie wielkie mogą być skutki awarii systemu, o czym przekonały się dziś amerykańskie linie lotnicze Delta Air Lines, a przede wszystkim ich pasażerowie.

Odprawa, wejście na pokład i przygotowanie do odlotu – takiej procedury zwykle spodziewają się korzystający z transportu lotniczego. Jednak dziś ci, którzy zdecydowali się na lot z Delta Air Lines mogli bardzo się zdziwić. Jak podaje BBC, jeden z pasażerów, Dick Ginkowski, opowiada, że po godzinie oczekiwania na start z lotniska w San Francisco wszyscy podróżni zostali poproszeni o opuszczenie samolotu. W podobnej sytuacji znalazło się kilkaset osób, czekających w hali odpraw na wyjaśnienie ze strony przewoźnika. Wiele lotów obsługiwanych przez Delta jest opóźnionych. Skąd takie trudności?

Linie Delta Air Lines przepraszają i informują, że przyczyną zawieszenia odlotów jest ogólnokrajowa awaria systemu. Linie lotnicze apelują do podróżnych, aby przed udaniem się na lotnisko sprawdzili status swojego lotu, zapewniając równocześnie, że problem nie dotyczy lotów powrotnych do Stanów Zjednoczonych. Przewoźnik przekonuje, że robi wszystko, aby jak najszybciej usunąć usterkę. Mimo to klienci zastanawiają się, jak to możliwe, że linie lotnicze obsługujące blisko 180 milionów pasażerów rocznie i zatrudniające ponad 80 tysięcy pracowników, nie są przygotowane na wypadek awarii systemu. Coraz bardziej zniecierpliwieni pasażerowie zarzucają spółce, że nie oferuje możliwości zmiany wcześniejszej rezerwacji na przelot z innym przewoźnikiem.

Tymczasem Delta Air Lines na bieżąco komunikuje się ze zdezorientowanymi klientom za pośrednictwem Twittera. Oby tylko awaria systemu nie dotknęła i serwisu społecznościowego.