W mediach bardzo często pojawiają się materiały dotyczące tego, ile zarabiają menadżerowie najwyższego szczebla. Dyskusje wywołują zazwyczaj premie, które są im wypłacane, przy czym zdarza się, że ich zasadność bywa mocno dyskusyjna, a wysokość wprawia przeciętnego zjadacza chleba w osłupienie. Uwagę opinii publicznej przykuwają również informacje o zrzeczeniu się lukratywnych profitów przez zarządzających. Takie decyzje nie są podejmowane często, warto więc przyjrzeć się jednej z nich.

Według doniesień CNN Money, CEO Credit Suisse Tidjane Thiam, poprosił o obcięcie części swojej premii. Powodem były słabe wyniki banku, a konkretnie odnotowanie pierwszej straty od czasów kryzysu finansowego w 2008 roku. Strata za rok 2015 ukształtowała się na poziomie 2,9 mld franków szwajcarskich. W efekcie zapowiedziane zostały zwolnienia, które objąć mają 4 tys. pracowników czyli blisko 10% wszystkich zatrudnionych. Co ciekawe Thiam objął swoje stanowisko nieco ponad 7 miesięcy temu, a więc trudno obarczyć go pełną odpowiedzialnością za kondycję Credit Suisse.

Pytany o szczegóły swojej decyzji oświadczył, że „nie może domagać się poświęcenia i wyrzeczeń od pracowników, jeśli sam się nimi nie wykaże”. W związku z tym poprosił zarząd o istotną redukcję premii, znacząco większą w porównaniu do innych menadżerów. Mówi się o obniżce rzędu 50%, jednak nie podano oficjalnych informacji na temat wielkości finansowego bonusu. Z pewnością jest to jednak znaczna kwota biorąc pod uwagę wielkość uposażeń poprzednika Thiama. Brady Dougan zarobił w 2014 roku blisko 9,7 mln franków szwajcarskich, przy czym w kwotę tę wliczono 7 mln premii.

Honorowy CEO został zatrudniony przez bank w lipcu ubiegłego roku, ajego głównym zadaniem miało być wprowadzenie zmian w sposobie funkcjonowania Credit Suisse. Thiamowi udało się pozyskać więcej kapitału od inwestorów, zobowiązał się także do obniżenia kosztów o 3,5 mld franków szwajcarskich do końca 2018 r. W związku z trudną sytuacją banku pracownikom obcięto premie, przy czym poziom redukcji wahał się między 11% a 36%. Najwyższe obniżki odnotowano w dziale bankowości inwestycyjnej. Biorąc pod uwagę zapowiedzi Thiama, zamierza on skupić działalność banku wokół takich aspektów jak zarządzanie majątkiem i rynki wschodzące, mniej na wspomnianej bankowości inwestycyjnej.