Zyskujący na popularności bitcoin jest źródłem wielu kontrowersji – jedni uważają, że to przejaw postępu technologicznego, inni obawiają się niewłaściwego wykorzystania nietypowej waluty. Niedawne doniesienia na temat aresztowania szefa portalu zajmującego się wymianą bitcoinów z pewnością dostarczą argumentów przeciwnikom bitmonety.

Jedną z kwestii związanych z pojawieniem się bitcoinów jest prawne uregulowanie zasad ich funkcjonowania. Z tym problemem dosyć szybko uporali się Niemcy sankcjonując bitmonety jako jednostkę rozliczeniową oraz Stany Zjednoczone, gdzie w ubiegłym roku uznano nową walutę internetową i obecnie podlega regulacjom między innymi dotyczącym prania brudnych pieniędzy. Wzrost zainteresowania bitcoinami przejawia się również coraz większą liczbą przedsiębiorstw akceptujących taką formę płatności, z Zynga, producentem gier przeglądarkowych, na czele. Nie oznacza to jednak, że banki centralne nie dostrzegają niebezpieczeństw kryjących się za nietypową walutą i na przykład Chiny zamierzają ograniczać transakcje przeprowadzane z użyciem nowego środka wymiany.

Największe obawy rodzi możliwość posługiwania się bitcoinami w celu wprowadzenia na rynek środków pochodzących z nielegalnych transakcji, np. handlu narkotykami. Okazuje się, że obawy te nie są bezpodstawne, czego dowodzą nieprawidłowości działania spółki zajmującej sie wymianą bitmonety BitInstant. Jej szef, Charlie Shrem, został aresztowany w minioną niedzielę pod zarzutem udziału w praniu brudnych pieniędzy pochodzących z portalu handlującego głównie narkotykami, Silk Road, który został zamknięty w zeszłym roku. Shrem pomógł – również aresztowanemu – Robertowi Faiella sprzedać użytkownikom podejrzanego portalu bitcoiny o wartości ponad miliona dolarów.

Sprawie pikanterii dodaje fakt, że Shrem jest jednym z największych graczy bitcoinowego świata – piastuje stanowisko wiceprzewodniczącego Bitcoin Foundation, a zarządzany przez niego BitInstant obsługuje rzesze klientów w Stanach Zjednoczonych oraz w Brazylii, Rosji i innych krajach. Po tych doniesieniach, wartość bitmonety nieco spadła, pytanie tylko czy na długo…