W Australii wprowadzono nowe regulacje, których celem jest ochrona prywatności osób rejestrujących działalność gospodarczą na adres domowy. Przedsiębiorcy wykonujący obowiązki zawodowe w miejscu zamieszkania nie będą już musieli ujawniać swojego adresu – w zamian za to będą posługiwali się adresem skrytki pocztowej.

Zgodnie z obowiązującym prawem, wszelkie podmioty działające na rynku podlegają ewidencji w Krajowym Rejestrze Przedsiębiorców. Do tej pory zapis ten dotyczył także indywidualnych osób, pracujących zdalnie z domu, którego adres figurował w rejestrze jako miejsce prowadzenia działalności. Teraz „domowi” przedsiębiorcy zostaną zwolnieni z tego obowiązku, dzięki czemu ich prywatne dane, a tym samym prywatne dane ich rodzin, nie będą łatwo dostępne.

Do zmiany doprowadziły naciski Koalicji, czyli funkcjonującego w Australii bloku partii centroprawicowych, która choć poparła pomysł Partii Pracy dotyczący wprowadzenia nowego rejestru przedsiębiorców, domagała się zwolnień z obowiązku udostępniania pełnej informacji w wybranych przypadkach. Objęcie rządów w połowie września przez Partię Liberalną – czołową partię bloku – poskutkowało wdrożeniem obiecywanych zwolnień. W efekcie wystarczy, że przedsiębiorcy zamiast podawać fizyczny adres, będą posługiwali się oficjalną skrytką pocztową, do której będzie kierowana korespondencja i której numer będzie figurował na dokumentach oraz na wizytówkach.

W Polsce podobny problem dotyczy osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Nazwa działalności musi zawierać ich imię i nazwisko, a dodatkowo często zdarza się, że przedsiębiorcy jako siedzibę firmy wybierają swoje mieszkanie. Chociaż dane te podlegają ochronie, są one udostępniane na fakturach i rachunkach wystawianych w ramach działalności. Co więcej prywatne informacje na temat osób prowadzących jednoosobową działalność są także możliwe do wyszukania w internetowych bazach adresowych. Pomysł Australijczyków mógłby więc sprawdzić się również w naszym kraju.