Pisaliśmy na łamach naszego portalu, iż kraj przygotowujący i goszczący wielkie wydarzenia sportowe, rzadko kiedy zyskuje finansowo na tej działalności. Mieszkańcy Brazylii zdają się mieć podobne zdanie, tymczasem po Światowych Dniach Młodzieży w Rio de Janerio, wielkimi krokami zbliża się kolejne duże wydarzenie, które będzie miało miejsce w tym kraju. Chodzi oczywiście o Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej w 2014 roku, przeciwko organizacji których protestowały tysiące obywateli. Co ciekawe, także brazylijska izba turystyczna Embratur twierdzi, że niosą one pewne zagrożenie. Jakie?

Powodem do zmartwień są kosmiczne ceny hoteli. Jak się okazuje za pokój w czasie mistrzostw w miejscu rekomendowanym przez Match (agencja działająca z ramienia FIFA), będzie trzeba zapłacić nawet pięć razy więcej niż w innym terminie. Zdaniem przedstawicieli Embraturu taka sytuacja może zaszkodzić wizerunkowi kraju i spowodować, że ucierpią na tym turyści niezainteresowani piłką nożną. W konsekwencji zmniejszy się zainteresowanie Brazylią jako miejscem docelowym wycieczek.

Jak podało BBC, Embratur wezwała Match do zmiany polityki blokowania pokoi hotelowych oraz redukcji stawek pobieranej marży. W wydanym oświadczeniu zaproponowano nową rundę negocjacji, która ma doprowadzić do korzystnych dla turystów zmian cen. Podkreślono, że 40% narzut pobierany przez Match i FIFA dodatkowo podwyższa i tak wysokie stawki noclegowe.

Agencja Match odpiera zarzuty twierdząc, że to nie ona ustala ceny pobytu w hotelach, robią to ich właściciele. Ponadto jak zauważył jej przedstawiciel, nie są znane kryteria, na podstawie których dokonano porównania stawek. Dodał również, że jeśli hotele zdecydują się na obniżenie cen, zrobi to również Match.

Według szacunków FIFA Brazylię ma odwiedzić w przyszłym roku ok. 3,3 mln fanów piłki nożnej. Mistrzostwa są zatem doskonałą okazją do promowania kraju, a także szansą na spory zarobek dla przedstawicieli branży turystycznej. Jednak organizacja Embratur patrzy na to wydarzenie w perspektywie długoterminowej, ostrzegając przed zbytnią chciwością hotelarzy, która może zniechęcić obcokrajowców do kolejnych wizyt w Brazylii.