Chińskie władze postanowiły wziąć pod lupę nie tylko swój dług publiczny, ale również korporacje transnarodowe. Problemy w Państwie Środka ma właśnie koncern farmaceutyczno-kosmetyczny Johnson & Johnson. Firma została bowiem oskarżona o naruszenie prawa antymonopolowego oraz ustawianie cen. Szanghajski sąd uznał ją winną i skazał na zapłatę 85 tys. dolarów grzywny na rzecz lokalnego dystrybutora Rainbow Medical.

Omawiany przypadek to przykład tzw. monopolu pionowego, czyli kontrolowania przez jedną firmę produkcji, marketingu i dystrybucji danego dobra. Dwóm oddziałom koncernu – Johnson & Johnson Medical (Shanghai) Ltd oraz Johnson & Johnson Medical (China) Ltd. – zarzucono ustalanie cen minimalnych na sprzedaż instrumentów chirurgicznych. W opinii sędziego dowody dostarczone przez powoda były przekonywujące i jednoznacznie pokazały, iż działania Johnson & Johnson nosiły znamiona monopolu. Tym samym uchylił on orzeczenie wydane wcześniej przez sąd niższej instancji.

W konsekwencji koncern został ukarany za naruszanie zasad wolnej konkurencji. Sędzia uzasadniając wyrok oświadczył, iż nałożona kara ma na celu ochronę konsumentów oraz interesu publicznego. Grzywna w wysokości 85 tys. dolarów ma zrekompensować Rainbow Medical straty wynikające ze spadku sprzedaży. Dystrybutorowi odmówiono bowiem dostępu do produktów koncernu po tym, jak uznano, że sprzedaje zbyt tanio sprzęt medyczny. Wnosząc sprawę do sądu Rainbow Medical domagało się 2,2 mln dolarów zadośćuczynienia. Rozstrzygnięcie sądu nie wywołało zatem dużego entuzjazmu firmy.

To nie jedyny przypadek potwierdzający zwiększoną czujność chińskich władz na punkcie kosztów życia, a co za tym idzie cen dóbr i usług. Ostatnio czterech menadżerów farmaceutycznego giganta GlaxoSmithKline zostało zatrzymanych pod zarzutem wręczania łapówek doktorom i kierownictwu szpitali, by móc sprzedawać lekarstwa po wyższych cenach. Zdaniem przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, działania te doprowadziły do wzrostu cen na leki o 30%.