Dzięki uruchomionemu w 1994 r. tunelowi pod kanałem La Manche łączącemu Calais i Folkestone, podróż samochodem między Francją a Wielką Brytanią nie jest już tak uciążliwa. Problemem są jednak ceny za przejazd, które kształtują się na poziomie ok. 46 funtów dla samochodu osobowego z pasażerami. Jak podało BBC, według Komisji Europejskiej pobierane opłaty są za wysokie, zarówno w stosunku do klientów detalicznych jak i przewoźników korzystających z tunelu.

Tunel pod kanałem La Manche jest zarządzany przez prywatną firmę Eurotunnel. Tworzą ją inwestorzy, którzy finansowali jego budowę, a teraz nim zarządzają. Według przedstawicieli firmy, zasady pobierania opłat są przejrzyste, a ich wysokość niewygórowana. Komisja Europejska jest innego zdania, dlatego wezwała rządy Wielkiej Brytanii i Francji do przyjrzenia się taryfikatorowi.

Zdaniem Komisji, ok. 43% możliwości przepustowych tunelu nie jest obecnie wykorzystywane, czego powodem są wysokie opłaty. Problemem jest również słabość Intergovernmental Commission (IGC) czyli instytucji nadzorującej jego działalność. Zarzuca się jej brak realnej władzy oraz możliwości wdrażania podjętych z własnej inicjatywy decyzji. Ponadto IGC składa się przedstawicieli wskazanych przez rządy brytyjski i francuski, przez co nie stanowi organu niezależnego.

Stanowisko Komisji Europejskiej jest jasne. Wysokie opłaty za użytkowanie tunelu nałożone przez operatora sprawiły, że oferujące przewozy przedsiębiorstwa kolejowe przerzuciły ich ciężar na pasażerów. Ponadto stwierdzono, że wygórowane ceny odstraszają firmy zajmujące się przewozem różnego rodzaju towarów, które wybierają transport drogowy, co przyczynia się do zwiększania zanieczyszczenia oraz korków. Według Komisji taka sytuacja jest niedopuszczalna i wymaga podjęcia natychmiastowych działań.