Holenderska grupa Philips osiągnęła w pierwszym kwartale 2013 roku 162 miliony euro zysku, co jest wynikiem o 12% niższym niż w ubiegłym roku. Zdaniem kierownictwa, gorsze wyniki są efektem słabej sprzedaży na rynkach amerykańskim i europejskim, które zwykle generowały 65% obrotów giganta. Dobrą wiadomością jest natomiast znaczny wzrost sprzedaży żarówek LED, aż o 38% w porównaniu z ubiegłym rokiem. Te drogie, ale niezwykle trwałe i energooszczędne żarówki odpowiadają już za 23% obrotów segmentu oświetleniowego firmy.

Oświetlenie oparte na technologii LED powoli podbija światowe rynki. Diodowe żarówki pozwalają nie tylko sporo zaoszczędzić na zużywanej energii, ale są też bardziej żywotne niż tradycyjne świetlówki. Największy na świecie producent żarówek stawia na rozwój tej technologii twierdząc, że za kilka lat będzie ona odpowiadać nawet za 95% obrotów w branży oświetleniowej.

Większość segmentów działalności firmy utrzymywała się w pierwszym kwartale na stałym poziomie. Całkowita sprzedaż żarówek pozostała taka sama jak w zeszłym roku, w związku z niskim popytem ze strony sektora budowlanego. Urządzenia sektora medycznego cieszyły się o 1% mniejszym zainteresowaniem, ze względu na reformy wprowadzane w Stanach Zjednoczonych, które zmusiły dyrektorów szpitali do ostrożniejszego planowania wydatków. Jedynie segment sprzętów użytkowych i gospodarstwa domowego poprawił wyniki, notując 10-procentowy wzrost sprzedaży w porównaniu do analogicznego okresu w ubiegłym roku.

Grupa Philips sprzedała na początku roku segment produkcji sprzętu RTV japońskiej korporacji Funai Electric za 150 milionów euro. Zamierza się teraz skupić się na produkcji sprzętu medycznego, żarówek i urządzeń gospodarstwa domowego w ramach nowego planu restrukturyzacyjnego firmy. Prezes Frans van Houten upatruje szans na sukces w tworzeniu bardziej konkurencyjnych produktów, szczególnie z wykorzystaniem mniej kosztownych, nieprzetworzonych materiałów. Stawia również na innowacyjność nowych projektów.

Jednym z bardziej obiecujących przedsięwzięć firmy ma być zaprojektowanie i produkcja nowoczesnych aparatów do rezonansu magnetycznego, które będą mogły być wykorzystane do naprowadzanej radioterapii w leczeniu nowotworów. W tym celu firma zaczęła współpracę ze szwedzką grupą medyczną Elekta i Holenderskim Instytutem Onkologicznym.

W swoim oświadczeniu grupa Philips zapewniła, że pomimo mało obiecujących wyników w pierwszym kwartale wciąż jest w stanie osiągnąć zaplanowane na ten rok cele. Zyski w okresie styczeń-marzec i tak były wyższe niż się spodziewano, co jest dobrą prognozą. Szczególnie w czasach, kiedy większość firm walczy o to, aby nie być pod kreską.