Klęski żywiołowe zmuszają branżę ubezpieczeniową do zaciskania pasa. W minionym tygodniu instytucja ubezpieczeniowa „Lloyd’s of London” oświadczyła, że po październikowym uderzeniu huraganu Sandy spodziewa się wniosków o wypłatę odszkodowania opiewających na łączną kwotę rzędu 2-2,5 miliardów dolarów. W ten sposób Sandy zostanie prawdopodobnie drugim najbardziej kosztownym dla branży huraganem w historii. Do tej pory najwięcej kosztowała firmy ubezpieczeniowe Katrina z 2005 roku.

Jak prognozuje szwajcarska firma reasekuracyjna Swiss-Re, branża ubezpieczeniowa ma zapłacić za szkody spowodowane przez Sandy między 20 a 25 mld dolarów z tytułu odszkodowań. Firma Catlin (członek grupy Lloyd’s) ogłosiła, że planuje wypłatę odszkodowań w wysokości 200 milionów dolarów. Równocześnie ostrzega, że kwota ta może ulec zmianie ze względu na ogrom szkód trudnych w tej chwili do oszacowania. Z kolei Hiscox przewiduje roszczenia rzędu 90 milionów dolarów, a rynkowy konkurent Lloyd’a Novae Group Plc – 30 milionów dolarów. Największy ubezpieczyciel w Szwajcarii Zurich Insurance Group AG szacuje natomiast, że roszczenia ich klientów będą oscylowały na poziomie 700 milionów dolarów.

Specjaliści firmy Lloyd’s, która składa się z około 80 towarzystw ubezpieczeniowych, są jednak spokojni. Twierdzą, że branża poradzi sobie z koniecznością wypłacania tak wysokich odszkodowań. Wypłaty świadczeń mają wpłynąć minimalnie na poszczególnych członków grupy Lloyd’s, a w ogóle nie powinny uszczuplić głównego kapitału firmy.

Istnieje również spore prawdopodobieństwo, że Lloyd’s uniknie wypłaty części odszkodowań z tytułu podtopienia. Klienci, którzy ubezpieczyli się od skutków huraganu mogą napotkać na trudności w egzekwowaniu roszczeń, jeżeli dom został tylko zalany. W opinii towarzystw ubezpieczeniowych jest bowiem kwestią sporną, czy powódź to nie osobna kategoria kataklizmu. Nawet jeśli była wywołana silnym wiatrem…

Swiss Re poinformowało również, że w 2012 roku straty powstałe w wyniku klęsk żywiołowych i katastrof zawinionych przez człowieka wyniosą co najmniej 140 miliardów dolarów. Firmy ubezpieczeniowe mają wypłacić z tego tytułu ok. 65 miliardów dolarów odszkodowań, z czego ok. 60 mld przypadnie na odszkodowania za szkody wyrządzone przez klęski żywiołowe. W ubiegłym roku kwota ta była dwukrotnie wyższa, głównie z powodu powodzi i wielkich trzęsień ziemi.