Obowiązujące we Francji prawo pracy jest często przedmiotem krytyki ze strony przedsiębiorców. Przepisy powodują, że sytuacja pracowników oraz krajowych związków zawodowych jest bardzo silna, co utrudnia spółkom elastyczne dostosowanie się do zmian na rynku. Jak donosi serwis CNBC, nadchodzą zmiany!

Już na początku swojej prezydentury Emmanuel Macron zadeklarował gotowość do przeprowadzenia reformy prawa pracy na rzecz decentralizacji procesu negocjacji pomiędzy przedsiębiorcami a pracownikami. Zgodnie z zapowiedziami spółki mają mieć większą swobodę ustalania warunków zatrudnienia ze swoimi z pracownikami. Édouard Philippe, piastujący od maja tego roku stanowisko premiera Francji, obiecał sprawne przeprowadzenie konsultacji ze związkami zawodowymi tak, aby projekt ustawy był gotowy już we wrześniu.

W ten sposób rząd próbuje uporać się z problemem, który od lat jest uważany za największą bolączkę francuskiej gospodarki. Jednak porozumienie w tej sprawie ze związkami zawodowymi może być bardzo trudne. Lider jednego z największych związków już ocenił, że projekt reformy jest przygotowywany w zbyt dużym pośpiechu, natomiast czas przeznaczony na konsultacje społeczne jest zbyt krótki.

Równocześnie trzeba zauważyć, że choć problem faworyzowania przez prawo pracy pracowników i związków zawodowych był wielokrotnie podejmowany przez poprzedników Macrona, działania obecnego rządu są najbardziej zaawansowane ze wszystkich podejmowanych do tej pory. Być może perspektywa finalizacji Brexitu i przejęcia przez Paryż roli Londynu stanie się motorem napędowym zmian. Jeśli Francja okaże się bardziej przyjazna dla przedsiębiorców, wiele spółek może przenieść tu swoje siedziby.