Na łamach naszego portalu wielokrotnie opisywaliśmy batalię rządów różnych państw z nieuczciwymi podatnikami. Walka toczy się często o niemałe pieniądze, zwłaszcza jeśli prowadzone sprawy dotyczą korporacji międzynarodowych. To właśnie ich działalności postanowiła się przyjrzeć jakiś czas temu Unia Europejska. W październiku po ponad rocznym dochodzeniu Komisja Europejska uznała, że Starbucks i Fiat unikały obciążeń podatkowych na Starym Kontynencie. Firmy co prawda płaciły podatki, ale po niższych stawkach.

Według KE to nielegalna pomoc publiczna, którą oba podmioty muszą zwrócić. Kwoty sięgają wartości między 20 a 30 mln euro. W miniony piątek rząd Holandii zapowiedział odwołanie od decyzji, uznającej za niezgodne z unijnym prawem porozumienie dotyczące cen transferowych zawarte ze Starbucksem. Jak donosi Reuters, holenderskie ministerstwo finansów zapewniło, że wspiera walkę z unikaniem opodatkowania, jednak „ceni sobie możliwość” zapewniania tzw. orzeczeń podatkowych dla międzynarodowych korporacji.

W ostatnich latach Holandia znalazła się pod presją, by zreformować swój system podatkowy. Główny zarzut to obniżanie stawek podatkowych do wielkości jednocyfrowych dla niektórych międzynarodowych firm. Zmniejszało to konkurencyjność krajów rozwijających się. Według stanowiska KE, porozumienie zawarte między Holandią a Starbucksem stanowi przykład pomocy publicznej. Tymczasem rząd kraju uważa, że Komisja nie wykazała w dostateczny sposób, iż rzeczywiście tak jest.

Orzeczenie KE to efekt dochodzenia, które wszczęto w wyniku skandalu LuxLeaks. Światło dzienne ujrzały wtedy tajne pakty z Luksemburga, dotyczące wynegocjowania niższych stawek podatkowych przez największe światowe firmy. Komisarz Margrethe Vestager odpowiedzialna za politykę konkurencji raz jeszcze podkreśliła w wydanym oświadczeniu, że „sztuczne zmniejszanie obciążeń podatkowych jest niezgodne z unijnymi zasadami i każde przedsiębiorstwo, niezależnie od jego wielkości, powinno płacić uczciwe podatki”.