Korzystając z różnego rodzaju sprzętów będących nowinkami technologicznymi, niewiele osób zastanawia się nad tym, jakie surowce wchodzą w ich skład. Tymczasem handel wspomnianymi komponentami wywołuje sporo komplikacji, bo są one zazwyczaj ograniczone ilościowo, a co za tym idzie wyjątkowo cenne. Właśnie poinformowano, że Chiny zniosły ograniczenia na eksport tzw. metali ziem rzadkich, które wykorzystywane są m.in. przy produkcji telefonów komórkowych. A wszystko dzięki interwencji Światowej Organizacji Handlu (World Trade Organisation, WTO).

WTO rozpatrywała sprawę, która została wniesiona przeciwko Chinom przez Stany Zjednoczone oraz innych partnerów handlowych w tym obszarze. Jak donosi The Guardian, chińskie kontyngenty nałożone w 2009 roku, wywołały zaniepokojenie odnośnie dostaw dla globalnych producentów technologii. To z kolei doprowadziło do wzmożenia wysiłków w kierunku ponownego otwierania lub rozwijania wydobycia rzadkich surowców, a także ich recyklingu.

Działania zainteresowanych metalami ziem rzadkich odniosły skutek, gdyż Państwo Środka postanowiło dostosować się do zaleceń wydanych przez WTO. Światowa Organizacja Handlu uznała bowiem, że wprowadzenie kwot eksportowych na wspomniane surowce stanowiło złamanie zasad wolnego handlu. W wytycznych na rok 2015, chińskie ministerstwo handlu uwzględniło szczegóły dotyczące zniesienia ograniczeń. Wydobycie cennych metali będzie wymagało licencji eksportowej, ale ich ilość, którą można sprzedać zagranicę, nie będzie już określona.

Na terenie Chin znajduje się ok. 30% światowych złóż metali ziem rzadkich, czyli 17 minerałów stosowanych przy wytwarzaniu hybrydowych samochodów, broni, telewizorów z płaskim ekranem, telefonów komórkowych czy obiektywów. Jednak wydobycie tych surowców przez Państwo Środka stanowi aż 90% globalnej produkcji. Nałożone ograniczenia miały zatem wzmocnić pozycję krajowych producentów, którzy mogliby dyktować wyższe ceny. Argumentując wprowadzenie kwot Pekin, zwracał uwagę na konieczność ochrony środowiska i malejące zasoby rzadkich minerałów, jednak regulacje dotyczyły wyłącznie zagranicznych podmiotów. Wywołało to uzasadniony protest i wniesienie sprawy do WTO.