Któż z nas nie lubi od czasu do spędzić paru chwil z joystickiem w ręku, wcielając się w którąś z postaci z gier komputerowych. Popularność tego typu rozrywki już dawno została zauważona przez producentów sprzętu komputerowego jak i samych gier. W tej ostatniej dziedzinie jednym z liderów jest amerykańska firma Electronic Arts (EA), znana szerokim rzeszom fanów gier wideo głównie z kultowej już niemal serii gier FIFA.

Właśnie ostatnia edycja FIF‒y oraz gra Titanfall w głównej mierze przyczyniły się do ogromnego sukcesu finansowego, który EA odniosła w ostatnim czasie. Zgodnie z przedstawionym przez szefostwo firmy raportem, w II kwartale br. EA odnotowała wzrost zysków aż o 51%. W liczbach bezwzględnych dochód wyniósł 335 milionów dolarów, podczas gdy w tym samym okresie roku ubiegłego były to 222 miliony dolarów. W osiągnięciu tak dobrego wyniku pomógł EA także fakt, iż firma weszła na rynek z własnymi konsolami do gier, co dodatkowo zwiększyło popyt na dedykowane dla tego sprzętu gry.

Pewnym cieniem na sukcesie EA kładzie się jednak fakt, iż długo oczekiwana przez graczy premiera gry Battlefield Hardline została przesunięta z października na początek następnego roku. Oficjalnym powodem opóźnienia jest cyt. „praca nad nowymi funkcjonalnościami w grze, tak aby sprostać oczekiwaniom graczy i uwzględnić uwagi osób, które na etapie testów miały przyjemność w nią grać”. Czy te słowa Andrew Wilsona‒szefa EA uspokoją fanów, którzy z niecierpliwością czekali na Battlefield Hardline? Nie wiadomo, ale klienci mogą wykazać pewne zniecierpliwienie, co może sie z kolei odbić na wynikach finansowych firmy w kolejnych kwartałach.

Jak na razie jednak EA ma same powody do zadowolenia. Oprócz tradycyjnych swoich produktów, firma dość mocno zainwestowała w rynek gier dla urządzeń mobilnych takich jak smartfony. Tylko z tej działalności w II kwartale przychody wyniosły 120 milionów dolarów. EA stosuje tutaj taktykę zwaną „freemium”. Polega ona na oferowaniu konsumentom gier za darmo w wersji podstawowej, a dopiero na późniejszym etapie różnego rodzaju dodatki, uaktualnienia czy też inne usługi związane z grą stają się płatne. Dzięki strategii „freemium” EA zwiększyła dochody z tego rodzaju działalności aż o 39% w ubiegłym roku.