Brytyjski rząd pod przewodnictwem premiera Davida Camerona nie ma ostatnio dobrej prasy we własnym kraju. Po fali krytyki związanej z działalnością służb publicznych podczas ostatniej powodzi, na horyzoncie pojawił się nowy problem. Tym razem chodzi o prywatyzację (poprzez emisję akcji) brytyjskiej poczty (Royal Mail).

Wpływowy brytyjski Komitet Administracji Publicznej (PAC) ostro skrytykował rząd premiera Camerona w związku z faktem, iż niejako w „pakiecie” z brytyjską pocztą sprywatyzowano również Narodową Bazę Kodów Pocztowych (PAF). Baza ta zawiera dane o każdym oficjalnie istniejącym adresie na terenie Wielkiej Brytanii, z których każdy przypisany jest do jednego z prawie dwóch milionów kodów pocztowych. Zdaniem członków PAC przedmiotowa baza danych to dobro narodowe i jako taka nigdy nie powinna była zostać sprzedana żadnemu prywatnemu podmiotowi. PAC oskarża władze, że oferując sprzedaż PAF chciały w sztuczny sposób zwiększyć zyski z prywatyzacji Royal Mail. Brytyjski rząd przy wsparciu szefostwa Royal Mail odrzucają te oskarżenia twierdząc, że PAF zawsze stanowił integralną część poczty i jako taki nie mógł nie stanowić części oferty.

Te wyjaśnienia nie uspokoiły krytyków. Jak mówi Bernard Jenkin‒przewodniczący PAC‒cyt. „PAF to baza danych o ogromnej wartości, której zebranie i uporządkowanie kosztowało mnóstwo pieniędzy. Dostęp do niej ma kluczowe znaczenie dla podmiotów z wielu dziedzin gospodarki. Może być wykorzystywana np. do celów marketingowych. Dlatego też kluczową kwestią pozostaje, aby tego typu bazy danych znajdowały się w rękach państwa, które powinno zapewnić do nich wolny, powszechny i bezpłatny dostęp”. Jenkin podnosi także argument, iż przekazanie PAF w ręce prywatne będzie oznaczać utrudniony dostęp do informacji tam zawartych lub też będzie to związane z koniecznością ponoszenia opłat w celu uzyskania danych. To z kolei może doprowadzić do zwiększenia kosztów działania firm i obniżyć ich konkurencyjność. W konsekwencji‒jak przewiduje Jenkin‒ucierpi brytyjska gospodarka. Eksperci firmy Deloitte oceniają, iż wartość informacji zawartych w PAF dla ich potencjalnych odbiorców zamyka się kwotą 1,8 miliarda funtów rocznie.

Pomimo zmasowanej krytyki rząd stoi na stanowisku, że sprzedaż PAF nie zagrozi w żaden sposób brytyjskiej gospodarce. Jeden z rządowych oficjeli powiedział, że strona rządowa zagwarantowała sobie, iż PAF pozostanie dostępny dla szerokiej rzeszy podmiotów publicznych i komercyjnych w cyt. „przystępnej cenie”. To oświadczenie tylko podsyciło obawy, a co bardzie krewcy politycy Partii Pracy oskarżyli wprost rząd o cyt. „oddanie cennych państwowych zasobów na żer spekulantów giełdowych”.