Doskonale znamy je z filmów i teledysków. Stanowią jeden z najbardziej rozpoznawalnych symbolów Londynu oraz nieodłączny element wizerunku miasta. Taksówki – czarne, staromodne, uznawane za najlepsze na świecie. Już niebawem część z nich będzie pochodziła z fabryk Nissana. W miniony poniedziałek japoński producent ujawnił, jak będą wyglądały londyńskie taksówki sygnowane jego logo, rzucając tym samym rękawicę istniejącemu na tym rynku duopolowi London Taxi Co (LTC) i Mercedesa.

Jak donosi Reuters, nowa, benzynowa taksówka oparta na vanie NV200, powinna pojawić się na ulicach miasta do końca tego roku. Co prawda pierwszy raz zaprezentowano ją w sierpniu 2012 r., jednak Nissan musiał dostosować oferowany pojazd do wymagań miejskich organów transportowych. W związku z tym zmieniono reflektory na okrągłe i dodano oświetlenie LED, by zapewnić dobrą widzialność tabliczki z napisem „Taxi”. Ponadto na przodzie auta przemodelowano tzw. grill, wzorując go na tradycyjnych londyńskich czarnych taksówkach. Samochody muszą również spełniać rygorystyczne przepisy dotyczące 25-metrowego promienia skrętu, by były w stanie zawracać w wąskich uliczkach.

Na londyńskim rynku taksówek, Nissan będzie konkurować z dominującym dotychczas producentem London Taxi Co (LTC), działającym pod tym szyldem od ubiegłego roku, gdy został wykupiony przez chińskiego Geely. W ramach Eco City Vehicles jeżdżą również taksówki Mercedesa Vito. Sam rynek nie jest zbyt pojemny. Licencjonowanych czarnych taksówek jest w Londynie ok. 23 tys., z czego blisko 21 tys. stanowiły do tej pory te dostarczane przez LTC. W ciągu roku sprzedawanych jest nie więcej niż 1200 samochodów tego typu.

Taksówki Nissana jeżdżą już w Nowym Jorku, Barcelonie i Tokio. Steve McNamara, sekretarz generalny Licensed Taxi Drivers’ Association oświadczył, że nowy model zostanie dobrze przyjęty przez branżę. Jego podstawową przewagę ma stanowić fakt, że będzie bardziej przyjazny dla środowiska niż tradycyjne taksówki z silnikiem diesla. Ponadto Nissan zapowiada, że auto będzie tańsze zarówno w momencie kupna, jak i w codziennej eksploatacji od samochodów oferowanych przez konkurentów. Przedstawiciele koncernu liczą, że w 2015 r. na ulicach Londynu pojawią się taksówki tej marki z silnikiem elektrycznym.