Okazuje się, że dla amerykańskiego koncernu, znanego głównie z produkcji samolotów, ubiegły rok nie upłynął wyłącznie pod znakiem zgłaszanych przez klientów usterek. Według opublikowanych ostatnio danych, firma otrzymała i obsłużyła rekordową liczbę zamówień. Na rynek dostarczono 648 samolotów, a na realizację oczekuje 5080 zleceń. Wszystko wskazuje zatem na to, że Boeing pozostanie liderem w produkcji samolotów cywilnych, bijąc wyniki największego rywala – Airbusa.    

W wywiadzie dla BBC, prezes Boeing Commercial Ray Conner powiedział, że wszystkie trzy zakłady lotnicze firmy znajdujące się na terenie Stanów Zjednoczonych, wyprodukowały rekordową liczbę samolotów. Wyraził również swoje zadowolenie z pracy personelu, który – jego zdaniem – bardzo dobrze się spisał. W 2003 r. złożono zamówienia na 1355 sztuk samolotów, jest to drugi najwyższy wynik w historii. Rekordy dostaw pobiły trzy modele samolotów – Boeing 737 (440 maszyn), Boeing 777 (98 sztuk) i Dreamliner 787 (65 egzemplarzy).

O problemach ostatniego z nich pisaliśmy już na łamach naszego portalu. W styczniu ubiegłego roku uziemiono samoloty tego modelu, po tym jak na należącym do Japan Airlines wybuchł pożar, a ten z All Nippon Airways musiał lądować awaryjnie z powodu awarii baterii. Wskutek zgłaszania serii różnorodnych usterek przez użytkowników tych maszyn, na cztery miesiące wstrzymano dostawy Dreamlinera. Wznowiono je dopiero w maju. Pomimo serii niepowodzeń, producent był w stanie zwiększyć tempo produkcji.

Z 65 Dreamlinerów zbudowanych w zeszłym roku, 25 zostało oddanych do użytku w ostatnich trzech miesiącach 2013 roku. Źródło sukcesu? Zdaniem Raya Connera jest nim „dostarczanie bardziej zaawansowanych i efektywnych pod kątem zużycia paliwa maszyn, lepszych, niż kiedykolwiek wcześniej”. Życząc dalszego rozwoju firmie Boeing Commercial pozostaje mieć nadzieję, że producent wyciągnął lekcję z usterkowego początku roku i możemy bez obaw wsiadać na pokład jego samolotów.